I tak zleciał pierwszy miesiąc:) bardzo pozytywnie, już od dawna nie trzymałam tak restrykcyjnie diety. Ale udało się. Efekty poznam dopiero w następnym tygodniu.
Czy wy też tak tęsknicie za czerwcowymi owocami? pyszne truskawki, jagody, maliny.. a tu jeszcze tak długo trzeba czekać.. muszą wystarczyć mrożonki i owoce cytrusowe.
Menu: 7/7
dużo kremów warzywnych, soków, jogurtów owocowych swojej roboty. Ostatnio wróciłam do mojej zapomnianej owsianki.
Słodycze: To już 4 tygodnie bez słodyczy! tak jak sobie postanowiłam styczeń cały bez słodyczy. W luty zrobię sobie jeden dzień w tygodniu na coś słodkiego - bo powiem szczerze, że od dawna za mną lody chodzą.
Ruch:
HH: 170min
przysiady: 210
Rowerek: 90min (30km)
skalpel: 1
killer: 20min
wiem, że mogło być lepiej...
Wczoraj mój chłopak zabrał mnie do kina na NIEMOŻLIWE, świetny film, polecam wszystkim mniej wrażliwym. Warto się wybrać, to na pewnie nie były zmarnowane pieniądze.
BeBeautiful
2 lutego 2013, 14:38chyba się skuszę na ten film ;) A na truskawki czekam z niecierpliwością. Pozdrawiam :)
roogirl
2 lutego 2013, 01:17Dzięki za wpis. Ojej jak ja się nie mogę doczekać truskawek! Dziś nawet o tym myślałam, będę chyba kilogramami jeść :)
prosiatko
31 stycznia 2013, 15:47jak sprobujesz, daj znac czy Ci smakuje :)
RozstrzelaneMysli
30 stycznia 2013, 22:47Tyle wytrzymać bez słodyczy - pięknie! Widzę, że sprawdza się blender i zdrowo się odżywiasz, bardzo dobrze :))
prosiatko
30 stycznia 2013, 16:09Jablecznik bardzo polecam, jest pycha! super zastepuje mega kaloryczne rzeczy a w smaku niczego mu nie brakuje. Gratuluje 4 ladnych tygodni!