tyle minut ćwiczyłam w listopadzie w moim klubie fitness, wynik chyba całkiem dobry, 34 godziny, w grudniu nie będzie na pewno tak dobrze, ale zobaczymy. Kurde wszystko fajnie, tylko ciężko dietę utrzymać, właściwie nie chudnę, za dużo jem i dobrze, że chociaż ćwiczę tyle, to waga nie leci do góry.
Poza tym wszystko ok, poza tym, że jakaś depresja mnie ogarnia, ale jak czytam pamiętniki to nie jestem sama, nic mi się nie chce, najlepiej to bym siedziała pod kołderką z kubkiem herbaty z cytryną. Masakra, a gdzie tam koniec zimy- czy Wy też jej tak nie cierpicie. Dziecię moje chore, tzn nie tak bardzo tylko kaszle mocno, ale lekarz mówi, że osłuchowo ok, żeby tylko wyleczył się szybko, w grudniu mamy wyciąć 3 migdał, cos słabo to widzę.
Ubieram się za chwilę i idę na zakupy, kompletnie nie mam weny, jakoś nic mnie nie cieszy w tym roku, ani Święta, nic kompletnie...............
Skania79
11 grudnia 2013, 14:02To dlatego masz taki apetyt, bo się dużo ruszasz. Spróbuj jeść więcej białka i błonnika :)
zoykaa
9 grudnia 2013, 21:45uszy do gory:)dziekuje za dobre slowo:)