Cześć, postanowiłam, że ostatni raz biorę się za odchudzanie, jak teraz mi się nie uda to chyba oleję to jaką mam wagę. Wszyscy mówią, że dobrze miarę wyglądam, nie na swoją wagę, ale co z tego jak kg jest za dużo i tak w kółko, mam chudsze lata i powroty do tłustych, mam sukces i z radości, że schudłam przemieniam go w porażkę. W wakacje 2011 było ok.72 dziś 80 ubrania te same wprawdzie ale co z tego jak za chwilę siądzie mi kręgosłup i pewnie inne sprawy. Jestem sprawna fizycznie dużo ćwiczę min. 4 h w tygodniu ćwiczę w klubie fitnes i 2 h na basenie. Moja sprawność czasem szokuje ludzi, którzy jak widzą co potrafię dziwią się, bo myśleli że jedyną moją formą ruchu jest podnoszenie ciasta do buzi.
Kurde koniec z tym właśnie dziś ,mam taki dzień przemyśleń i sobie przypominam jak już w liceum sobie obiecywałam, że schudnę i co i nic.
Obecnie 11 dzień jestem na diecie, wiem jak ją komponować, wstyd się przyznać ale dietetyka nie jest dla mnie nauką obcą, wiem o zasadach i wszyskim innym, ale co z tego jak brak mi wytrwałości i cierpliwości. Jakieś 11 dni temu weszłam na wagę i zobaczyłam magiczną liczbę 84 i się załamałam, dziś jest ok 80 (ważyłam się u teściowej) ale nie wiem dokładnie ile bo zepsuła mi się waga, może i lepiej nie będę wchodziła na nią codziennie i się załamywała.
Bardzo chciałabym pisać reguralnie w pamiętniku i nawiązać znajomości z dziewczynami takimi jak ja, jeśli są tą jakieś zagubione duszyczki poszukujące swojej drogi, chętnie nawiązałabym znajomości, bo wierzę, że by mi to pomogło w mojej ostatniej walce o wymarzoną sylwetkę.
Chciałam skasowac moje wcześniejsze wpisy ale zwyczajnie w świecie nie wiem jak wię je zostawiam. Kończę moje wypociny i lecę czytać co u innych, bo od V. jestem uzależniona.
Pozdrawiam wszystkie Vitalijki.
magdasobejko
19 stycznia 2013, 17:43Każda z nas swoje słabsze i lepsze dni .....cieszymy sie gdy waga spada a zlościmy i chcemy rzucić wszystko gdy idzie do góry ....Ja zazdroszczę Ci tych godzin na basenie :):):) powodzenia
czekoladka.kokosowa
19 stycznia 2013, 15:49szkoda ze masz zablokowane wysylanie wiadomosci :), tak moj synek chodzi obecnie do zerowki do specjalnej szkoly , po jakies 7 godzin dziennie , mam troche czasu zeby dychnac :)