Czołem!
Praca mgr niemal skończona! Początek czerwca będzie dość intensywny, a wszystko to za sprawą: sesji, deadline związanego z ostateczną wersją mgr, a także wesela. Zwieńczeniem wszystkiego, będzie wyjazd do Zakopanego :D
Prawdopodobnie obrona nastąpi w lipcu, o ile nic złego się nie wydarzy!
Wczoraj byłem na Neptunaliach, zabawa przednia (za sprawą Kasi Nosowskiej , bo Myslovitz jakoś nieszczególnie mnie zachwycił) ale za to pogoda do d**y :( :(
Dzisiaj postanowiłem po raz ostatni spędzić kilka godzin na wykładzie, co od pewnego czasu było rzeczą niespotykaną :P A po powrocie do domu, czekała na mnie pyszna zupa-krem gorszkowo-brokułowa :) Po prostu palce lizać! :)
jmcp94
27 maja 2013, 11:59Jak tylko początek czerwca to szybko minie :P Ym... Zakopane zazdroszczę :D
pulpet1990
26 maja 2013, 19:04no bardzo smacznie wygląda , pewnie równie dobrze smakowała :)