Cześć.
Dzionek minął całkiem spokojnie. Jutro PIJątek, więc już teraz zaczynam odliczanie do weekendu, który spędzę na uczelni, tak rekreacyjnie, od rana do wieczora <lol>. Na ostatnim roku, zamiast mieć znacznie mniej zajęć, to będę kisił ogóra nie wiadomo do której godziny!
Zaraz jadę na zakupy uzupełnić pustki w lodówce:P
Koniecznie muszę skończyć ten cholerny rozdział mgr, a weny brak ... GRR
Dzisiejszy obiadek to smaczna zupa fasolowa:)
hanka1817
25 kwietnia 2013, 21:17Ładnie wygląda ; ) Miłego weekendu ; )
Niecierpliwa1980
25 kwietnia 2013, 20:17Zupka wygląda smakowicie,choć nie przepadam za zupami. Zrobiłam za to ostatnio "twoje" pierogi z mąki razowej z jabłkiem- pyszne!
kiryaa
25 kwietnia 2013, 20:05No koniecznie pomyśl nad blogiem z przepisami :) Oczywiście jak już obronisz magisterke :)
SummerBeauty1990
25 kwietnia 2013, 17:38w teorii tez mam taki weekend, w praktyce opuszczam wszystko i ide tylko na kolokwium :D
Dziewka
25 kwietnia 2013, 17:21Nieźle :)
izkaduch87
25 kwietnia 2013, 17:08Rzeczywiście wygląda smacznie :):)