Może depresja to za duże słowo, ale na pewno coś jest ze mną nie tak. Ostatni rok wprawił mnie w jakieś załamanie, jest mi ciężko samej ze sobą. Czuję, że to co robię jest niepotrzebne, bezsensowne... Spróbuję po raz setny zmienić swój wygląd, bo tylko to mogę na tą chwilę zmienić w moim życiu.
Zjadłam:
Śniadanie: płatki kukurydziane z mlekiem
II śniadanie: sałatka z tuńczykiem, kukurydzą, oliwkami + kromka wasy
Obiad: gulasz z warzywami, kasza gryczana, surówka z czerwonej kapusty
Kolacja: 2 kromki chleba razowego z serkiem almette i szynką z indyka + jabłko
Znalazłam pyszny chlebek razowy w Kauflandzie, mokry, ciężki i ze słonecznikiem - mniam.
PokonacGloda
16 maja 2016, 11:48Po pasku widzę, że nie masz dużo do stracenia. Ale to, co teraz robisz może sprawić, że tych kilogramów będzie przybywać. Odetchnij, przemyśl, czego tak naprawdę chcesz w życiu. Wiem, że nie jest łatwo przemówić sobie do rozsądku- sama mam z tym ogromny problem. Trzymaj się, dasz radę "wyjść z tego wszystkiego"