Pierwszy tydzień diety za mną. Było kilka wpadek, ale i tak jestem zadowolona, bo pierwsze kilka dni przetrwania w nowym stylu życia jest zawsze najtrudniejsze. Ja mam w końcu myślenie nastawione na odchudzanie :)
Nie wiem dokładnie czy cokolwiek schudłam, a jesli tak to ile, ale myślę, że 1kg poleciał, wierząc mojej cudownej wadze.
Dzisiaj nie było wzorowo ani z dietą, ani z ćwiczeniami. Dojadłam poimieninowe pozostałości, a jak zaczęłam ćwiczyć, to jakoś słabo się poczułam i trzyma mnie do teraz.. mdli mnie i jest mi tak jakoś słabo...
Zjadłam:
- 2 kawałki pleśniaka
- mały cebularz własnej roboty
- obiad: 3 kawałki piersi z kurczaka, frytki z marchewki, sałatka z miksu sałat i pomidorów, mała miseczka flaczków
Ćwiczyłam:
- rozgrzewka z Mel B
- Tiffoczki
- 10 minut ćwiczeń z ciężarkami na ręce
- 80 brzuszków
Mam nadzieję, że jutro będę miała więcej siły i uda mi się poćwiczyć 2h, bo do środy nie będzie siłowni...
fitnessmania
19 marca 2015, 09:12Ja sie zastosowałam do diety którą znalazłam w necie i już spadło mi 6kg, kilka prostych wskazówek i wspomaganie diety suplementami, wpiszcie sobie w google - xxally radzi jak szybko schudnąć