nie wiem jak do tego doszło, ale ważę 76 kg, jem mało, słodycze pożegnałam i tyję; za oknem pięknie a ja sukienki mam poskładane w szfie, bo nie wchodzę;
wczoraj zrobiłam dwa malutkie skalniaczki na balkonie, wieczorem , jak znajdę wolną chwilę cyknę fotki i je wam tutaj wkleję - bo okropnie dumna jestem z moich balkonowych kwiatuszków :)
mikruska84
8 czerwca 2010, 22:26Jak sie udal wypad do Kazimierza? NIe bylo zagrożenia powodziowego?
eliza332
8 czerwca 2010, 18:27nic lepiej jak u mnie
MartaKras
8 czerwca 2010, 16:28no ja tez tak czasem mam ze waga rosnie bez zadnej przyczyny, ale potem spada :D heh wiadomo! czekam na zdjecia skalniaczków:D uwielbiam ogródkowe roboty, niestety nie mam gdzie :(
naszybkospisane
8 czerwca 2010, 13:16skalniaczki poproszę koniecznie :)