smakuje mi :) niby mało, a jednak jestem najedzona; tylko ciągle zamieniam obiadokolację w lunchem; i nie ćwiczę, bo nie mam kiedy;
dzisiaj zrobiłam pyszną sałatkę vitaliowego przepisu, zmodyfikowaną oczywiście, bo nie uznaję dodawania cukru do sałatek, wyszła pysznościowa!!!!
jutro będzie problem z dietą, bo jestem poza domem, ale coś wymyślę :)
a teraz idę grzecznie spać
dobranoc dziewczyny!!