Wczoraj opędziłam dwa zebrania w szkole dziecików. Młodsza idzie do pierwszej klasy, starsza do gimnazjum. Sama nie wie gdzie ma iść i ciągle to wałkujemy, a czasu coraz mniej. Jeszcze mam bal szóstoklasistów na głowie, szukanie kreacji, butów. Czy to nie za wcześnie dla 13 latków. Mój pierwszy bal to studniówka, no cóż czasy się zmieniły
Ostatnio słyszałam fajne określenie na lumpeks ,, Złote Tarasy"