pokonać moje ego, oczywiście wczoraj, dzisiaj wszystko zaczyna się od nowa, choć powinno być łatwiej.. pozornie,,
Zachcianki mojego ciała na różne frykasy i dodatki są czasami tak nagłe że nie zdążę pomyśleć i już jest po zawodach, ego ma się wspaniale a ja dusza już gorzej.
Dzisiaj jest dobrze, choć łupie mnie w krzyżu masakrycznie, musiałam wspomóc się tabletkami i gdyby nie gorący prysznic , który trochę mnie rozgrzał, to nie wiem czy bym poszła do pracy, ciągnie mnie aż po kolana, cholera jasna.
Niech dzień dzisiejszy będzie lepszym od wczorajszego, bo wczorajszy już był a dzisiaj wszystko przed nami !!!