Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
hej

doszłam do siebie dopiero po 17, nie wiem , być może to pogoda i jej wahania , bo u mnie w pracy taki jeden też ledwo dziś zipiał, a raczej nie pofolgował dietetycznie hehe.

Dieta spoko, tylko ćwiczenia nie wykonane, nie czuję się aż tak dobrze aby skakać , zamiast spaceru zrobiłam porządki nie planowane.

Na kolację mam mus owocowy z jabłka i mango , trochę witamin się przyda.

Rozpoczęłam wyzwanie alkoholowe, na razie 15 dni, a potem następne wyzwanie,oczywiście alkoholowe, bo tu siedzi największy problem, gdzie nie spojrzę i nie pójdę to procenty królują , nie którzy lubią za bardzo cukierki a lubię wino itp.

Pa , dobrej nocy.(noc)

  • Wiewiorka85

    Wiewiorka85

    16 listopada 2018, 17:18

    hehe to trzymam kciuki za dzielne wytrwanie w wyzwaniu :) Procenty mogą się pojawić od czasu do czasu jak słodycze, każdy coś musi pojąć, potem będzie z górki :) Trzymaj się.

  • Cefira

    Cefira

    15 listopada 2018, 23:04

    Każdy ma swojego robaka co go gryzie ważne żeby nie dać mu się zagryźć ;) i z nim trochę powalczyć. Powodzenia życzę :)

    • Tormiks

      Tormiks

      16 listopada 2018, 07:03

      powalczyć i pokonać :)) Miłego dnia i również serdecznie pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.