Poranna waga - po raz pierwszy od czasu wzrostów - nie wzrosła. Utrzymała się na tym samym poziomie, co w ubiegłym tygodniu - bez diety i bez ćwiczeń. Nie mogę się zebrać w sobie przez kłopoty w pracy i późne powroty z pracy. Jedyne o czym marzę to kanapa i telefon z nową zabawką - Quizwanie. Kłopoty zajadam i zapijam. Śpię po 6 godzin dziennie. Walczę z nerwicą i zaburzeniami rytmu serca - ostatnio nie mam żadnych dolegliwości. Czas ruszyć się z kanapy.
Dziś zaplanowany miałem bieg na 5 km - bieg dla kobiet. Biegłem towarzysko, bez spinania się, dla przyjemności i dla rozruchu. W ubiegłym tygodniu pobiegłem 2 km, dziś 5 km. Za tydzień zapisany jestem na 10 km. Nie było całkiem łatwo, choć nie mogę narzekać. Męczy mnie trochę astma oskrzelowa od kilku dni - tak mam, jak zrobię sobie zbyt długą przerwę w aktywnościach. Dziś była ładna pogoda. Biegaliśmy po parku. Było trochę dużo kobiet - było bardzo różowo, landrynkowo. Mężczyzn pobiegło 20, kobiet prawie 400. Chwilami zastanawiałem się, co ja tam robię - wszyscy organizatorzy mówili do mnie w trybie żeńskim: "bądźcie wytrwałe", "która z Was ma numer ...", "będziecie biegły w lewo" itp. To trochę jak w Vitalii. Koszulki w pakietach startowych też były tylko damskie. Ale liczy się miło spędzony dzień - dzień aktywny.
Po biegu i małych zakupach - spacer z psem. Dziś zrobiliśmy 7 km. Niestety ściemniło się szybko i musieliśmy wrócić do domu na zasłużoną kolację.
iw-nowa
12 listopada 2016, 15:35I co tam u Ciebie dziś słychać? :)
tombom
19 listopada 2016, 08:00Witaj. Jestem po przeprowadzce, jak Ty. Moja trwała trochę więcej czasu - budowa. Na nic więcej nie miałem czasu. Niestety przybyło mi trochę kilogramów, przestałem biegać. Teraz powoli wracam do starych dobrych nawyków. Niestety zaczynam od początku. Pozdrawiam serdecznie :-)
iw-nowa
19 listopada 2016, 15:33To całkowicie cię rozumiem i rozgrzeszam! Dobrze, że zaczynasz, ja też muszę zacząć się trochę ruszać, ale nadal jestem jeszcze z rzeczami dość w rozsypce. :)) pozdrowienia i powodzenia! Będzie dobrze
iw-nowa
27 marca 2016, 14:50Gratulacje, a jak tam teraz się czujesz, bo dawno nie pisałeś? Wszystko gra?
roogirl
5 marca 2016, 23:13Super przeżycie na pewno :)