U mnie zgodnie z założeniami. Wczoraj pomimo zaleceń dalszej regeneracji - bieg z grupą biegową (przebyty dystans 15,71 km). Wczoraj udało mi się zwiększyć wydolność biegową o jeden punkt - z 42 na 43. Wczoraj też mogłem się poszczycić całkiem rozsądnym tempem - cały dystans przebiegłem w średnim tempie 6,13 min./km. PTE - 5 (czyli wysiłek tzw. wyczynowy dla mnie - długi okres regeneracji). Dołożyło mi 60 godzin regeneracji i dziś, razem z wczorajszymi, mam już zalecenie 73 godzin regeneracji. Dług tlenowy po wczorajszym bieganiu nie taki najgorszy - jedynie 161 ml/kg (coraz lepiej). VO2max na poziomie 30 ml/kg/min. - bardzo słabo - muszę nad tym popracować jeszcze (norma dla mojego wieku na poziomie 40 ml//kg/min.). Na sobotę planuję kolejny bieg na podobnym dystansie. Dziś małe zakwasy po wczorajszym bieganiu. Poranna waga - 95,6 kg - bardzo mnie cieszy. Śniadanie powiększone - sok ze szpinakiem + dwie kromki chleba z twarogiem i zielonym pesto. Muszę uzupełniać brakujące kilokalorie, bo nie pobiegam za dużo.
Wieczorem regeneracja zgodnie z zaleceniem - bez ćwiczeń. Za oknem plucha - 0 stopni i pada śnieg, który od razu topnieje. Ciśnienie spada. W sam raz na wypoczynek.
iw-nowa
15 stycznia 2016, 15:40Te wszystkie pomiary to dla mnie czarna magia i nawet póki co nie zamierzam ich zrozumieć. Ale ważne, że dla Ciebie są ważne ;) Co do biegania codziennie - teraz obciążasz się jak wyczynowy sportowiec, pamiętaj o regeneracji i o tym, żeby nie spalać podczas tego biegania mięśni, bo to Ci niestety grozi. Chyba, że po osiągnięciu wagi docelowej stopniowo i bardzo powoli będziesz redukował ten wysiłek, żeby nie przejść z jednego ekstremum do innego. Jaki masz plan na czas stabilizacji? Czy już masz i jak sobie wyobrażasz swoją dalszą drogę. Dalej tak intensywne treningi? Ciekawa jestem, czy się nad tym zastanawiałeś. :) U mnie wczoraj plucha, ślisko, dziś koło zera, śnieg pada. Będę miała odśnieżanie. Ech, dobrze, że wczoraj byłam na treningu, bo dziś nie chciałoby mi się odśnieżać, żeby pojechać na siłownię. :) Pozdrowienia!
tombom
16 stycznia 2016, 09:06Idę właśnie pobiegać.
Apocominazwa
15 stycznia 2016, 14:03Tombom, nie skupiałabym się aż tak bardzo na tych szacowanych prametrach jak szczytowe OPOC czy VO2max. Sama używam zegarka (co prawda innej firmy) i borę te wszystkie dane z bardzo dużym przymrużeniem oka. W instrukcji jest nawet jasno napisane, ze wszystkie dane dane z tej grupy są oczywiście szacunkowe i najlepiej je analizować w oparciu o analizę długoterminową. Realne VO2max można obliczyc tylko i wyłącznie podczas badań laboratoryjnych, wszystkie pulsometry i inne gadżety podają wartości bardzo szacunkowe. Lepiej skupić się na parametrach które możemy osobiście poprawiać, czyli chociażby na kadencji czy tętnie. Te parametry mierzy realnie więc na ich podstawie jesteśmy w stanie określić wzrost poziomu wyćwiczenia. Co do tego okresu spoczynku, polar też wprowadził ostatnio ten pseudobajer, traktuję go jako kolejny parametr z powietrza, bo skoro po półtoragodzinnym bieganiu w tlenie (czyli dla biegacza z 5 letnim stażem to to b. spokojny terning) każe mi 3 dni odpoczywać no to sorry...
tombom
15 stycznia 2016, 14:19Wszystko to wiem. To taka moja nowa zabawka, więc chcę się nią chwilę pobawić. Za chwilę mi się znudzi - ale do tego czasu mam nadzieję ją dobrze wykorzystać - tym bardziej, że jedyny miarodajny dla mnie w 100 % efekt, to stopniowa systematyczna utrata wagi i dużo lepsze samopoczucie, niezależnie od parametrów wyświetlanych na zegarkach czy w aplikacjach, z których okresowo korzystam.
garfildus
15 stycznia 2016, 11:58Tyle danych do analizy....biegasz z zegarkiem, czy aplikacją? Sprawdziłoby się to w domowych treningach? Ciekawi mnie ten okres odpoczynku, bo u mnie słowo regeneracja nie istnieje :/
tombom
15 stycznia 2016, 12:01Z zegarkiem. Najwięcej danych powstaje, kiedy jest dostęp do czujnika tętna i GPS - w domu odpada GPS. Ale pozostałe parametry będzie mierzył. Mierzy tętno i pochodne parametry w wodzie podczas pływania.
garfildus
15 stycznia 2016, 12:08W międzyczasie wlazłam na Allegro i sprawdziłam ceny - na razie zegarek poza moim zasięgiem, ale spróbuję z aplikacją - zobaczę czy w ogóle się sprawdzi na takim orbitreku.