W środę - nie biegałam, bo głupio po cmentarzu
Jadłam bardzo niewiele - rano kawa i pieczywo, po południu salatka jarzynowa teściowej i białe pieczywo ( znowu!)
do tego 2 lub 3 jabłka i 4 czekoladki Merci
Woda w standardzie, czyli 490 ml termosik wożony w torebce.
Post 14 h
Aktywność- słaba, spaliśmy do południa, potem zbieranie się nieśpieszne, 2 h W samochodzie, spacer z pełnym pęcherzem po słupskim cmentarzu, posiadówka u teściów i powrót do domu też samochodem. Dostałam pełne sloiki z dobrami z ogródka od teściowej, parę kilo jabłek i 16 jajek od naprawdę szczęśliwych kurek. Kury biegają szczęśliwe i bezpieczne, bo o zgrozo! teściu upolował czyhającego na kury lisa. Nie chcecie wiedzieć jak go upolował. 😥 Uświadomiłam go, że mógłby za to nieźle beknąć... ale nie w tym rzecz, bo zabił zwierzę!!! kurwa! I jeszcze opowiadał o tym z uśmiechem i to mojej córce. Ja tylko strzępki rozmowy usłyszałam i co z tego, że zareagowałam wzburzona, jak teściu nic sobie z tego nie robił. Jemu wolno polować na lisa bo lis poluje na jego kury. I ch..j
W czwartek - pobiegłam
Woda- termosik + szklanka
Post 10.5 h
Jedzenie- nudne:
Śniadanie: znowu pieczywo z serem.
W lunchboxie: zupa dyniowa niesmczna- sama zrobiłam, sama zjadłam. Grzanki były koniecznością.
Owoce- zero
Obiadokolacja- pierogi ruskie, pustki mam w lodówce i robiłam te pierogi na zapas mrożone do 12 w nocy. Ale zjadłam prawie przykładnie tj niewiele za to o 21.
Post 13 h
Piatek-
Śniadanie- 2 × kanapka z serem i ogorkiem kiszonymi od teściowej + majonez bo lubię
Lunchbox - ruskie, wreszcie solidna porcją+ kanapka j/w
Kawa I chrupkie pieczywo z serem + ciastko w czekoladzie
Woda - jadę!
Bieganie - zamierzam
Przeprowadzka- jasny gwint! mieszkanie należy do mojego szefa a ten zwleka z decyzją! Zapytałam dziś wprost: chcesz to mieszkanie wynająć czy nie?
A on na to: i tak i nie....
???????
bo może jego córka się przymierza....
bo Ty u mnie pracujesz ale to chyba nie przeszkadza, co?
bo, tam by trzeba oddzielić liczniki.... ale czekaj! u góry jest już oddzielny....
Więc niech się dzieje samo! Puszczam właśnie i skupiam się na innych sprawach np że mamy weekend.
Pozdrawiam!