Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Coś w temacie sennym


 
Dziś dziewczynki samobytujące w domku, co oznacza ni mniej ni więcej, ze Tomasz wreszcie udał sie do pracy.


Moja mała ciumkajka tak mnie zaangażowała w swoje zaspokajanie nocnego apetytu, ze sen mój niespokojny i przerywany i co gorsza nie pamiętam, zeby mi się cokolwiek śniło. Banały jakieś w temacie karmienia tylko, ze niby cycki wielkości arbuza mam na wysokości pasa...  Albo, co ciekawsze, już jestem na plaży, niebo w błękitach, ciepło, wiatr we włosach i puszczam latawca i wszystko takie realne a tu nagłe tąpnięcie do rzeczywistości bo kwilenie, że dawać mi tego cycka słyszę. Ale dziś w nocy przyśniło mi się coś z kanonu sennych marzeń, czyli powrót do szkoły. Tym razem był to jakiś egzamin na studiach, chyba z historii, pisemny i rzecz jasna nie trafiłam z pytaniem. Przez 2 godziny siedziałam nad pustą kartką głowiąc się nad tematem, i tu naprawdę nie zmyślam, choć to tylko zarys, Hiszpańskie niechlubne obyczaje i ich wpływ na sytuację polityczną w Europie powiedzmy XVI wieku i coś tam jaki to ma związek ze współczesnością. O Maryjko! Kapitulacja na całej lini. Przebłysk geniuszu nie nastąpił, nie wymyśliłam kompletnie nic. A pózniej przyszłam na ogłoszenie wyników i jakiś natrętny kolega mnie nieodstępował na krok i straszliwie mnie to wkurzało. Mówię więc zeby trzymał dystans bo te jego ręce i kolana są za blisko i ja nie ręczę za siebie. A kolega jeszcze należący do tych niskopiennych małych facecików... Masakra. Zle się skończylo, wyżyłam się na nim waląc go butelką piwa po kolanach. Normalnie nie jestem agresywna. Agresywność 0. Pozdrawiam serdecznie kolegę.

  • mamigora

    mamigora

    14 października 2009, 23:30

    ja miałam na żywca to co Ty we śnie:)) prawie...Pamięc do historii to ja mam słabiutką. Co do tych moich "dziubdziajek" to kiedys wystawiałam w celach zarobkowych na allegro i nikt nie chciał;) więc wystawiłam w celach charytatywnych i paaaszło:)

  • joanna1966

    joanna1966

    14 października 2009, 21:53

    matko jedyna, Tomberg Ty piłaś coś, czy może z waszych rur jakie wyziewy są??? widziałam raz na dr. hause takie sztuczki!!! Jakby Ci się czasem zapomniało, jak to było, to jeszcze trochę i małej ciumkajce się unormuje. Jak w zegarku. Póki nie biega korzystaj ile wlezie - potem...szkoda gadać!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.