Łóżeczko prawie, prawie gotowe, jest szansa że je dziś Tomaszko skręci. Został jeszcze co prawda przewijak do pomalowania ale kto by się tym przejmował. Sie pomaluje kiedyś...
Oj! Coś słabo skoncentrowana jestem. Może lepiej zajmę sie tym obiadem.
Tymcasem.
Godz. 15.22
Super, tymcasem ha ha dokładnie obrazuje stopien mojego skupienia. Najgorsze jest to, że zaczęłam czekać. Wszyscy wiedzą ze czekanie jest niefajne, czas się paskudnie dłuzy, nic na to nie poradzę. Idę sobie.
mamigora
13 września 2009, 01:59i fajnie... Potomkinia w drodze, przystanek do wysiadki tuż, tuż....łóżeczko jest i jak najbardziej niebieskie - bo dla dziewczynki;) Mamusia w różowych okularach patrzy w jutro, bo kochana i kochająca ! ! Wyspa-niale na tej Islandii jak taaakie Polaki tam wija swoje gniazdko :))
joanna1966
12 września 2009, 21:50Dwie prezeski i jeden od wynieś przynieś pozamiataj!! Ładnie żeście laski to sobie ustawiły:))) Tomberg - Ty to masz nerwy ze stali! Ja od 35 tygodnia latałam jakby mi kto pieprzu na ogon nasypał i ostatnie tygodnie spędziłam w klinice - bo wszyscy nerowowo reagowali na mój wiek(!) a Ty proszę - ...tymcasem luzik...