Pomarudziłam trochę, to już mamy załatwione, teraz może coś z pozytywnej beczki. Gospodarz wspomnianej imprezy zbombardował mnie wczoraj komplementami, nie powiem, mile mnie to połaskotało i trochę zdziwilo. Co chwilę wygłaszał peany na cześć moją i mojej ciążowej sylwetki, nie bacząc na obecność swojej żony, trójki dzieci i Tomka, który tylko podejrzliwie łypał to na mnie to na niego glówkując, co sie tu święci. Ale w sumie miłe doświadczenie. Chyba będziemy częściej wpadać z wizytą.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
nonos
2 sierpnia 2009, 16:44Jak za darmo chwalą, to trzeba korzystać;-)