Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 10 Dc - muszę się czymś pochwalić hah


Witajcie słoneczka moje pieknę

Dzisiaj właśnie jestem na półmetku - czuję się rewelacyjnie

Nie jestem głodna , mam wolne do 22 .10 więc resztę dietki spędzę bezstresowo w domku

Ranna kąpiel i kawka latte dobrze mi zrobiły - zaczynam być coraz bardziej szczęśliwsza

Wszystko jest na mnie za duże , we wszystkim wyglądam jak w worku - ale NIE - nie kupuję jeszcze nowych rzeczy bo do 15.12 jeszcze mam 2 miesiące i przez ten czas zamierzam osiągnąć swój cel i zaszaleć z zakupami po 15 .

Czuję to że na wadzę jestem blisko 75 kg... ale nie zważę się bo ta niepewność jeszcze bardziej mnie mobilizuję

Idę zaraz robić obiadek dla M .... mrrr kotleciki , ziemniaczki i marchewka z masełkiem mrrrr - moje marzenie hehe ale nic nie skubnę bo NIE WARTO.

Kończą się moje zapasy diety  będę musiała pojechać po nowe do konsultantki - szkoda mi kasiorki straszanie , ale cóż jak trzeba to trzeba haha

A co tam u Was kruszynki słychać ???

aaa i pochwalę się - zaczyna mi być widać i czuć kości biodrowe haha - ostatnio je chyba widziałam w przedszkolu hahahahahahahaha już nie wspominając o żebrach hahaha - już zaczyna je być widać ale w dotyku są masakryczne nie mogę się przyzwyczaić do nich pod prysznicem hahahaha




  • miluszkaa

    miluszkaa

    10 października 2013, 18:15

    super! tak się cieszę Twoim szczęściem!! też tak już chcę!:)

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    10 października 2013, 16:15

    Super ;)) Ja jakoś nie zauważałam ze mi żebra zaczynają robić się zbyt wyczuwalne, ale przy ostatniej wizycie i badaniu jak mnie pani doktor do urządzenia przycisnęła to je poczułam i to bardzo boleśnie ;))

  • angel2601

    angel2601

    10 października 2013, 12:53

    Świetnie! Gratuluję i życzę powodzenia,też marzę aby ujrzeć 75 a potem już tylko mniej...:) Pozdrawiam:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.