Witajcie
Niedziela powoli się kończy , jutro znowu do pracy bleeeee tak mi się nie chcę rano wstawać , a wstaję już o 4
Z jeden strony może dobrze , że już po weekendzie dzisiaj dzień ojca, cały dom ludzi u mnie , jedzą pysznego torta , lody ... a to dopiero początek....
Wszyscy mnie wołają i mówią chodż na ciasto od jednego ciastka jeszcze nikt nie przytył ale ja się nie złamię , bo jestem na diecie cambridge i nie mogę się złamać.
Zresztą same wiecie , że od jednego ciastka właśnie się zaczyna , przynajmniej u mnie.
Do końca miesiąca mam zamiar zobaczyć na wadze 82 kg ( jest to bardzo realne bo dieta jest bardzo rygorystyczna i spada się około 3 kg na tydzień ) mi wystarczą 2 :) bo rano zamiast torebki diety podjadam serek danio i plaser szynki :).
Potem robię tydzień warzywny od 1 lipca do 7 i wracam znowu na ścisłą dietkę
Co tam u was? jak sobie radzicie z niedzielnym obiadkiem i słodyczowym szaleństwem ??
tolerancja2012
23 czerwca 2013, 19:17Mam dziewczyny tak jak wy :) nie dam się , torta już zjedli , lody też a zimna płytę przeżyję :D a moja dupka oszczędziła sobie kilograma w górę hehe :) DZIĘKUJĘ WAM :)
Cukiereczek26
23 czerwca 2013, 19:05Jezeli mam zjesc jedno ciastko wsrod wielu osob to zjem jedno i to opornie. Inaczej sytuacja wyglada, gdy jestem sama :P Zreszta dla takich pustych kalorii nie warto sie poswiecac :)
wiwii
23 czerwca 2013, 18:56u mnie jest tak: jeżeli zjem jedno ciastko, to jest pewne, że po chwili nie będzie już całej paczki ;D staram się unikać słodyczy jak mogę. Nie potrafię zjeść tylko paska czekolady, ja muszę zjeść całą. Powodzenia ;)