Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
faworki-pyszności ;/


No cóż nikt z kamienia nie jest  człowiek ulega czasami pokusom.Mnie dziś pokonały faworki no cóż były pyszne ile mi weszło w biodra ani nie myślę tylko biorę się do ćwiczeń.

Swoją drogą to ostatnio mam tak że jak zaczyman ćwiczyć to ok ale z moja mobilizacją do  rozpoczęcia ćwiczeń to inna rzecz bardziej skomplikowana  . Staram się walczyć a co najtrudniejsze muszę walczyć z samą sobą

  • RedQueen

    RedQueen

    10 lutego 2010, 20:13

    Raz na jakiś czas człowiek może się skusić na coś niedietetycznego :) pozdrawiam:)

  • bezkonserwantow

    bezkonserwantow

    10 lutego 2010, 20:01

    a później jest z czego się odchudzać:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.