Witajcie, bardzo dawno mnie tu nie było. Bardzo rzadko zaglądam na Vitalię, za co serdecznie przepraszam. Niektórym z Was pisałam w prywatnych wiadomościach, że ostatnie pół roku działam na Instagramie. Mój profil to @angela_sie_odchudza, potwierdzi, że nadal się odchudzam, jeżdżę na rowerze i staram się pozbyć swojego tłustego nadbagażu. Stęskniłam się za Wami. Już od dłuższego czasu próbowałam wrzucić wpis, ale jakoś się nie udało. Ostatnio brakuje mi czasu. Zwaliło mi się trochę problemów na głowę, które wcześniej zamiatałam pod dywan w nadziei, że się jakoś rozwiążą. Niestety urosły do rozmiaru słonia i muszę się z nimi rozprawić w miarę możliwości jak najszybciej. Dodatkowo zajęłam się też bardziej na poważnie szydełkowaniem ( mój drugi profil na Instagramie @angela_and_crocheting). Robię różne rzeczy na zamówienie. Nie jest tego jeszcze bardzo dużo, ale wciąż się rozwijam i robię nowe rzeczy. Dodatkowo plus to, że kiedy mam zajęte ręce nie myślę o jedzeniu. Dla tych co nie korzystają z Instagrama wrzucam kilka zdjęć moich prac.
Podkładki na stół
Chusta
Panda (makatka)
Kosze z włóczki T-shirt Yarn, ze sznurka bawełnianego.
A z dietetycznych nowinek to mam taką, że wprowadziłam metodę Intermittent Fasting (w skrócie IF) tzw. post kontrolowany. Dzięki niemu łatwiej jest mi zapanować nad głodem. Stosuje ktoś z Was? Jeśli chcecie mogę napisać jak to dokładnie wygląda. Zaczęłam też jeść śniadania białkowo-tłuszczowe, bo od jakiegoś czasu około 2 godziny po śniadaniu byłam tak potwornie głodna, że mogłabym zjeść konia z kopytami (jeśli jeszcze pamiętacie to moje śniadania nie były mikroskopijne ☺️).
Postaram się poprawić i częściej tutaj zaglądać, bo jestem ciekawa ile z Was zostało i jak sobie radzicie. Pozdrawiam serdecznie Angela ????.
kika_kudzika
24 maja 2019, 07:29Witaj. Brakowalo mi Ciebie i Twoich wpisow tu. Zdjec twojego jedzenia zawsze kolorowego i wygladajacego na przepyszne. Ciesze sie ze sie nie poddalas. Buziaki.
tibitha
24 maja 2019, 08:12Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa. Postaram się bywać tu częściej. ☺️
kklaudia1882
23 maja 2019, 23:47Ja też kiedyś próbowałam IF ( 16 : 8), bo jadam właśnie w podobnych porach, ale szybko wróciłam do "swojego systemu żywienia" ze względu na wygodę. Lepiej się czuje jedząc to co mi odpowiada i wtedy kiedy mi pasuje. A wychodzi to faktycznie niemalże jak IF 16:8 :D
PannaNiecierpliwa
23 maja 2019, 19:57Ładny profil na IG. Obserwuję :)
tibitha
23 maja 2019, 20:46Dziękuję ☺️ A jak się nazywa Twój? To też Cię zaobserwuję, chociaż pewnie już to robię, bo z reguły jeśli ktoś mnie zaczyna obserwować to ja jego też.
PannaNiecierpliwa
24 maja 2019, 06:24Mój typowo jedzeniowy:youcancook :-)
tibitha
24 maja 2019, 08:14Już Cię znalazłam i obserwuję. ☺️
OstatniaSzansaMadaleen
23 maja 2019, 17:52ile udalo ci się dotychczasowo schudnąć ? :)
tibitha
23 maja 2019, 18:33Waga z paska jest niestety nie aktualna. Staram się do niej wrócić, ale w bardziej spokojnym tempie niż na początku odchudzania. Wtedy za szybko straciłam tak dużo kilogramów, dlatego dopadł mnie kryzys, a co za tym idzie wróciło kilkanaście kilogramów. Gubią mnie też słodycze, mam z nimi dość duży problem. Do tego jestem typowym zajadaczem stresu, a ostatnio mi go nie brakuje. A co do odpowiedzi na Twoje pytanie to teraz na minusie mam 35 kg. Trochę żałuję, że nie udało mi się utrzymać tych prawie 50kg, ale teraz wiem, że nie da się na dłuższą metę trzymać diety i aktywności na 100, a czasem i dużo więcej procent. To droga, która tylko z pozoru wydaje się spektakularna. Są super efekty, jesteś bardzo zmotywowana, masz coraz większe ambicje, więc wyżej podnosisz sobie poprzeczkę, a na końcu tej drogi czeka Cię kryzys, efekt jo-jo i rozpacz, dlatego lepiej wolniej, a na zawsze. Ostatnie pół roku traktuję bardziej jako okres stabilizacyjny, niż odchudzający. Z własnych obserwacji wiem, że zima i początek wiosny w moim przypadku nie służą procesowi odchudzania, więc skupiam się na tym, żeby w tym okresie nie przytyć, a jeśli uda się coś schudnąć to super, jeśli nie to trudno. W razie pytań pisz. Ja zawsze chętnie pomogę. Pozdrawiam Angela ????
Berchen
23 maja 2019, 17:50ooooo, super ze sie odezwalas, wiedzialam ze to nie brak diety jest powodem braku wpisow, wierze w ciebie swiecie i polecam jako wzor kazdej ,ktora watpi ze jej sie uda, jestes niesamowita:) Szydelkowanie i robienie na drutach tez lubie, ale brakuje mi czasu albo raczej zaparcia, bo ostatecznie wieczory marnuje przy laptopie badz filmie. Sliczne sa twoje wyroby. Zajrze tez na insta:) Ja od jakiegos czasu tez trzymam sie zasady IF - zanim sie konkretnie trzymam i nie pije wieczorkiem wina to waga rusza, pozniej przychodzi czasem kryzys - ostatni czas zmiany pracy i lipa, ale wracam szybko do obranej drogi. W owej pracy mam przerwe o godzinie 11.30 pol godziny, wiec uznalam ze sprobuje dopiero wtedy jesc sniadanie- wychodzi super, nie czuje rano glodu, co dawnej bylo nie do pomyslenia. Na to sniadanie biore cos sycacego, czesto bialkowe, badz jakas kasze jaglana z truskawkami , badz innym owocem i mlekiem kokosowym, potem mam cos na godz. ok 15stej , czesto jest to chleb orkiszowy z kozim serem i potem w domu obiad okolo 17.30-18.00, narazie funkcjonuje dobrze, tylko jak cos niewyjdzie mi z przygotowaniem w pore posilkow to miesza sie. Fajnie ze wiem gdzie cie szukac, pozdrawiam:)
tibitha
23 maja 2019, 18:11Dziękuję Ci bardzo ???? Serdecznie zapraszam na moje profile. Postaram się też częściej pisać tutaj, bo było mi tu dobrze, czułam duże wsparcie. ☺️
Berchen
23 maja 2019, 18:32to fajnie, bo mam konto na insta ale kompletnie nie korzystam:)
tibitha
23 maja 2019, 18:50Ja nie miałam konta na Instagramie, ale FreeMilka mnie do tego zainspirowała. Na początku troche było problemów, bo trzeba pamiętać o tych wszystkich #, robić ładne zdjęcia itp., ale z perspektywy czasu było warto. Można znaleźć dużo fajnych i interesujących profili, mnóstwo przepisów itd. W moim przypadku nie chodzi tylko o te wszystkie polubienia i obserwujących. Oczywiście super jak ktoś skomentuje, czy zacznie Cię obserwować, ale nie po to założyłam profil o odchudzaniu. Ten o ręcznie robionych rzeczach już bardziej, bo zależy mi na tym, żeby inni doceniali moją pracę, a chętni składali zamówienia. ☺️
tibitha
23 maja 2019, 18:52A jak się nazywa Twoje konto?
Berchen
23 maja 2019, 19:09nie umiem sie tam poruszac, musialabym rozszyfrowac zeby czegos nie naklikac glupiego:):):) dopiero teraz pomyslalam ze przeciez moglam dodac cie do obserwowanych , oj ja durna, potem bym szukala. Juz zrobilam:) anna290765
tibitha
23 maja 2019, 19:23Już Cię obserwuję, jestem pierwsza. ???? Miło zobaczyć Twoją twarz.
tibitha
23 maja 2019, 19:23Wkurza mnie Vitalia, bo zamiast emotikonek wstawia znaki zapytania.
Berchen
23 maja 2019, 19:31wstawilam tez na Vitali swoja maske, odwazylam sie majac pamietnik dla ograniczonego grona:) konto na insta zalozylam kiedys zeby zobaczyc wczyny kolezanki Vitalijki (dawnej, bo zamknela konto) na rowerze Handbike , jest osoba niepelnosprawna a jednoczesnie sprawniejsza niz ja i niejedna inna zdrowa, cwiczy codziennie i bierze dzial w wyscigach rowerowych mimo ze nie moze chodzic:)
Maratha
23 maja 2019, 16:53O wow! piekne te Twoje dziela. Panda jest cudna :) i te koszyczki... Ktora wersje IF stosujesz? 16:8?
tibitha
23 maja 2019, 17:07Na początku 11:13, lepiej zaczynać od krótszego postu, a nie od razu rzucać się na głęboką wodę. Później stopniowo zwiększać. Na razie doszłam do 14:10, czasem 15:9, ale jeszcze nie 16:8. To już najwyższy poziom dla naprawdę zdeterminowanych. ☺️
tibitha
23 maja 2019, 17:09Z tego wszystkiego zapomniałam podziękować za miłe słowa. Mnie też podoba się ta panda. Niedługo będę robić makatkę z królikiem. ☺️
Maratha
23 maja 2019, 17:29Ja robilam IF ale 5:2 - dwa dni na 500kcal ale poki co dalam sobie spokoj bo za duzo trenuje na takie wynalazki i potem mi zwyczajnie slabo... a takie 14:10 u mnie jakos samo wychodzi w sumie bo sniadanie jem nie wczesniej niz o 9.00, czasem o 10.00 a ostatni posilek miedzy 18 a 19.00 :)
tibitha
23 maja 2019, 19:29U mnie śniadanie o 11 lub 12, a kolacja około 20.00. Jakbym zjadła ostatni posiłek o 18.00 to rano musiałabym zjeść śniadanie o 8.00, bo nie miałabym siły na poranną aktywność fizyczną. 500 kcal dziennie to stanowczo za mało, a do tego jeszcze nawet mały trening to nie najlepszy pomysł. Dobrze, że z tego zrezygnowałaś. ☺️
barbra1976
23 maja 2019, 16:36Piękne rzeczy robisz. Od jakiegoś czasu staram się trzymać 14-16 godzin przerwy, też mniej swiruje z jedzeniem wtedy. I mam nadzieję, że na dłuższą metę będzie przynosić fajne rezultaty. W tej chwili jestem na trzecim tygodniu wo. Kiedyś śniadanie jadłam białkowo tłuszczowe. Później długo długo owocowe. Po wo chce wrócić do tłuszczu rano, na wieczór zostawiając warzywa. Obadamy, co to da.
tibitha
23 maja 2019, 16:49Dziękuję ☺️ Ja odkąd wkręciłam się na poważnie w ten post to widzę, że np. rano mogę spokojnie wytrzymać bez śniadania do 10,11, a nawet do 12 i nie jestem głodna. Czuję lekkie ściskanie w żołądku, ale wystarczy, że napije się wody, czy ziołowej herbaty i jest ok. Ja jadłam trochę za dużo węgli. Teraz też je jem, ale w mniejszych ilościach. Dzięki temu insulina mi nie skacze jak na trampolinie i nie mam wielkiej ochoty na słodycze (moja największa zmora). Mam nadzieję, że ten post nam obu posłuży. Pozdrawiam ☺️
tibitha
23 maja 2019, 16:51P. S. Jeśli będziesz chciała to mogę coś dla Ciebie zrobić. Po więcej informacji zapraszam na priv. ☺️
FreeMilka
23 maja 2019, 15:45Buziaki - Emi :*
tibitha
23 maja 2019, 16:43Buziaki ????
tibitha
23 maja 2019, 16:50Zamiast buziaka wstawiło mi znaki??? Jak tam się trzymasz? Nadal pełna zapału?
FreeMilka
23 maja 2019, 19:28średnio - mieliśmy mega poważny problem, gdzie ktoś inny był na pierwszym miejscu bezdyskusyjnie ... sporo działań i jest na lepszej drodze już
tibitha
23 maja 2019, 19:36Mój mega problem niestety jeszcze nie rozwiązany. Trzeba w końcu podjąć konkretne decyzje. Najgorsze jest to, że to ja będę musiała najwięcej zmienić w swoim życiu i dostosować się do nowej sytuacji. Dopóki wszystko jest ok to nie myśli się za bardzo jak to będzie kiedyś, tylko żyje się dniem dzisiejszym. Szczerze mówiąc to jestem przerażona jak to się wszystko ułoży. ☺️
FreeMilka
23 maja 2019, 19:41może nie będzie tak źle jak myślisz, u nas w miarę poszło ale skutki mogą ciągnąć się latami :((((
tibitha
23 maja 2019, 20:49Musimy się zdzwonić to wtedy pogadamy. Jutro jadę do mamy, a właściwie z mamą, bo wraca do domu, to może w przyszłym tygodniu. ☺️