Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Rozregulowany termostat


Wczorajsze popołudnie spędziłam przy garach, a właściwie przy piekarniku. Zrobiłam pasztet z soczewicy i tort makowy (pychota), a dzisiaj rano tartę ze szpinakiem i gorgonzolą. 

Co do tytułu to ostatnio jest mi bardzo zimno. Szczególnie wieczorem i w nocy. Śmiałam się z mojej bratanicy, która śpi w skarpetkach nawet latem, a teraz sama w nich sypiam. Nawet wczoraj kupiłam sobie takie puchate i mięciutkie, żeby mi stopy nie marzły. O spaniu przy otwartym oknie nie ma nawet mowy (do tej pory spałam przy otwartym oknie nawet, gdy był nieduży mróz). Mam nadzieję, że mój organizm się wyreguluje, bo nie wiem co zrobię jak przyjdą mrozy. 

Rano 25 km na rowerze. Gdyby jeszcze świeciło słońce to nawet ten wiatr tak bardzo by mi nie przeszkadzał. Jedyną mizerną imitacją słońca był neon McDonald's. 

Niedaleko wszystkie miśki przygotowują się do snu zimowego :) 

Jesień w pełnej krasie. 

  • kamilla24

    kamilla24

    9 października 2017, 13:28

    Ja też lubię rower ale taki dystans podziwiam, i mam nadzieję, że kiedyś się odważę na takie km :) Pozdrawiam Kamila :)

  • Mata_Hari

    Mata_Hari

    7 października 2017, 16:17

    Cały czas podziwiam Cię za te dystanse :) I zdradzę, że mnie samej też ostatnio jest ciągle zimno.

    • tibitha

      tibitha

      8 października 2017, 06:35

      Dziękuję za podziw :D Serdecznie zapraszam do kręcenia albo innej formy aktywności. Zakręcona rowerzystka :)

  • dam.rade.1958

    dam.rade.1958

    7 października 2017, 11:19

    byly czasy ze rocznie robilam ok 5000 tys km, i mam zamiar wrócić na rower :) w jakiej dzielnicy mieszkasz ? ja praga poludnie

  • dam.rade.1958

    dam.rade.1958

    6 października 2017, 19:00

    ja tez kiedyś spalam do późnej jesieni przy otwartym oknie, bo było mi za gorąco, teraz tez się ale zakładam skarpety tak jak Ty :) Piękne kilometry robisz rowerem, ja jakoś odpuściłam , ale mam w planach rower , zamierzam jeździć do pracy rowerem....

    • tibitha

      tibitha

      6 października 2017, 19:33

      W tym roku zrobiłam 2760 km i mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec :D

  • Oleczka123

    Oleczka123

    6 października 2017, 18:30

    Heh ja odkąd schudłam to też w kółko mi zimnoooooooo ..... A zawsze było mi gorąco.... teraz się ubieram ciepło po prostu inaczej bym doczekała zębami ;)

    • tibitha

      tibitha

      6 października 2017, 19:34

      Ja też ubieram się ciepło, szczególnie jak jeżdżę na rowerze :D

  • roogirl

    roogirl

    6 października 2017, 18:24

    Moja mama też robi często tort makowy i masz rację - pycha :)

  • sobotka35

    sobotka35

    6 października 2017, 16:14

    Ja, podobnie jak Twoja bratanica sypiam w skarpetkach cały rok ;) :))) No, w ogromne upały się ich pozbywam, ale tylko wtedy. Mogę nic nie mieć na sobie, ale skarpetki muszą grzać stopy:))) Powiem Ci coś, lepiej być zmarzluchem niż grubasem, więc chudnijmy na zdrowie:))))

    • tibitha

      tibitha

      6 października 2017, 19:30

      Święta racja :D

  • alinan1

    alinan1

    6 października 2017, 15:35

    zimno Ci, bo chudniesz (szczęściara:)) ). Też dziś rano rowerowałam, ale u mnie było słonko piękne.

    • tibitha

      tibitha

      6 października 2017, 15:43

      Wiem, że to dlatego, że tyle schudłam, ale trudno jest mi się przyzwyczaić, bo kiedyś zawsze było mi ciepło. U mnie dopiero teraz się słońce pokazało. Może jeszcze się wybiorę na rower. Muszę podjechać do pralni i do Decathlonu :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.