Wczoraj wieczorem w końcu udało mi się ułożyć plan ćwiczeń. Teraz tylko trzeba się zmobilizować, żeby go konsekwentnie realizować. Mam nadzieję, że nie skończy się tylko na planowaniu. Codziennie też wyznaczam sobie około pięciu małych zadań, żebym mogła im sprostać. Np. żeby nie jeść chleba, dodatkowo wykonać jakieś ćwiczenie lub na zakupach nie ulec pokusie. Dieta coraz bardziej mnie wciąga. Już coraz rzadziej odczuwam głód między posiłkami. Nawet nie ciągnie mnie do słodyczy, z którymi mam największy problem i do tej pory trudno było mi się im oprzeć. Liczę, że tym razem nie skończy się tylko na marzeniach i w końcu przestanę być wielorybem. Wiem, że bardzo długa droga przede mną, ale chcę ją pokonać bezwzględu jak bardzo będzie wyboista. Ta deszczowa pogoda nastraja tak jakoś melancholijnie. Zebrało mi się na refleksje.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
iskierka75
17 września 2013, 20:09wiesz, myślę że cholesterol nie ma prawa skoczyć, przede wszystkim dlatego, że ten tłuszcz jest natychmiast "spalany". Ponadto wszystkie przykłady wskazują na to, że po Gacy wyniki wracają do normy- traki efekt oczyszczająco- redukcyjny; ja po 3 tygodniach zmniejszyłam o połowę dawkę leków na nadciśnienie i tachykardię...........czuję się o niebo lepiej, a badania zrobię niebawem- a potem powiedzmy za 2-3 miesiące powtórzę, ale nie boję się- skoro tyle ludzi u niego schudło i polepszyło zdrowie to ja też jestem bezpieczna; pozdrawiam
iskierka75
17 września 2013, 15:40Witam Cię; poczytałam sobie twój pamiętnik i wiesz co dałaby ci klapsa w dupsko! Chociaż z drugiej strony wiem jak trudno jest schudnąć; pytasz o gacę- wejdź do mnie i się rozejrz; ja tym razem odchudzanie zaczęłam tu na vitalii 24. lipca tego roku. Oczywiście jest to kolejne i wierzę, że ostateczne starcie; motywem było że na plazy zobaczyłam bardzo grubą dziewczynę i perspektywa że ja tak będę niedługo wyglądać dała mi do myslenia; oprócz tego miałam problemy zdrowotne typu nadciśnienie, tachykardia. Przez miesiąc schudłam 8 kilo a następnie zapłaciłam Gacy i odchudzam się z jego programem, konsultantami, dietą. W programie nie mówią co jeść i co ćwiczyć, bo za to się płaci; Gaca to niezły biznesen, ale myslę ze jeśli się za coś płaci to się to sznuje i trzyma prograu. Przez 3 tygodnie na Gacy schudłam kolejne 8 kilogramów- miałam lekkie wpadki i ciągoty, ale na razie daję radę; nie jest lekko, ale powiedziałam sobie że dam radę- Ty przede wszystkim musisz mieć silną motywację do schudnięcia; to musi być dla ciebie najważniejsza rzecz w życiu i wtedy jest szansa że ci się powiedzie; przede mną długa droga, ale wiem, ze dam radę- teraz albo nigdy; pozdrawiam