w ciągu ostatniego tygodnia, ale wcale się tym nie martwię. Dochodzę nawet do wniosku, że może to i lepiej, że teraz wolniej spada, bo organizm będzie miał więcej czasu, żeby się przygotować do tak dużych zmian. Muszę uzbroić się w cierpliwość i duże pokłady silnej woli, a wszystko będzie dobrze, gdyby tylko nie chodzący za mną zapach jabłek to wszystko jak na razie przebiegałoby bez większych komplikacji. Dodatkową motywacją jest dla mnie Adrian Lukoszek. Facet schudł 120 kg i nadal utrzymuje wagę. Naprawdę godne podziwu. Jeśli on mógł, to ja też dam radę.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
moniak19788
19 listopada 2010, 14:49widziałam program o nim, niesamowite, jego akurat zmotywawał syn, ale my nawzajem też możemy siebie motywować. Nie martw się waga na pewno spadnie, tylko musisz to przetrwać, ten zastój. Tak już jest przy odchudzaniu, przecież masz już za soboą 14 kg, no i jestes na dobrej drodze, a to jest najważniejsze. Zyczę Ci wytrwałości i powodzenia w odchudzaniu :)