.... ze mną.
Znowu alkohol....
Znowu gigantyczna kolacja....
Znowu kac.... moralny....
Wstręt do siebie....
Znowu postanowienie poprawy i obietnica,że do urodzin (26 luty) będzie to nieszczęsne 56 kg...
Nadal nie mogę spać...
I on....
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Omademonsiflorre
9 lutego 2013, 10:12Może nie pij? ;)
joolianka
9 lutego 2013, 09:00no ja się nie dziwię, że wpadają gigantyczne kolacje, skoro w swoim wieku, z wagi bardzo niziutkiej w stosunku do wzrostu, planujesz jeszcze zejść. Twój organizm będzie wołał o kalorie, w porach , w których najmniej tego chcesz