Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ledwo żyję.


Dzisiejszy dzień to jakaś masakra (piła mechaniczną 8). Wpadłam do domu po robocie, szybko do warsztatu (wreszcie zrobiony samochód), potem po mamę do lekarza (kontrolne wyniki i badania w porządku, co za ulga, następne za 3 miesiące, a tak sie mama denerwowała, tak bardzo....).
 Ufffff....Chyba mogę już wypuścić powietrze.......


Tak sobie pomyślałam, jak już kurz po dzisiejszym dniu opadł, że zdrowie jest jednak najważniejsze. Codziennie przekonuję się o tym w pracy, ale kiedy człowieka osobiście dotykają problemy ze zdrowiem, swoim lub najbliższych, dopiero doceniamy to co mamy, a cała reszta spraw wydaje się jakąś kompletną głupotą. Rachunki, kłótnie, przeceny w sklepach, waga (!!!!!) to jakieś pierdoły, nic nie znaczące.
Pamiętajcie dziewczyny: zdrowie jest najważniejsze!!!!!!!!!!!!!
To nic odkrywczego, wiem, ale dodam jeszcze jeden straszny, ale prawdziwy banał- zdrowie najbliższych jest nawet ważniejsze.
A że u nas jest dzisiaj super to pozwoliłam sobie na grzeszek: pół butelki wina musującego (vel szampana). W ramach świętowania zdrowia. :)
pozdrawiam Was wszystkie.:)
  • zmotywowana123456789

    zmotywowana123456789

    3 stycznia 2013, 00:35

    O tak dokładnie jak nie ma zdrowia nie ma nic.... Dobranoc ;*

  • PozytywnieZakreconaJa

    PozytywnieZakreconaJa

    2 stycznia 2013, 21:29

    Tak, zdrowie jest najważniejsze;) Trzeba czasami pozwolić sobie na świętowanie, żeby nie zwariować, szczególnie w tak ważnych sprawach:) Powodzenia!

  • DolceVita80

    DolceVita80

    2 stycznia 2013, 21:13

    Oj tak co do zdrowia masz 1000% racji.Dobrze,że z mamą ok! A tytuł tej książki jaki?. Dobranoc.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.