Bardzo boli bo uderzyło w psychę. Widok ukochanej osoby w obecności kolegi z pracy w miejscu zapewniającym intymność podziałał jak diabli. Oby to tylko nadmiar niepotrzebnego rozchwiania emocjonalnego. Tchorzz nie zgadza się z niektórymi które usłyszał, ale zrozumiał że również w tej sytuacji ma uszanować pogląd ukochanej bo z definicji kolejny raz nie może przecież mieć racji.
Mimo to nadal Kocha. Ma też kolejną obniżkę swojego "ja" dzisiaj do granic czy jeszcze jakieś jest.
Sport nie pomaga, pracoholizm też niestety
Angelofdeath
6 marca 2015, 23:32Trzymaj sie. Dasz rade, daj sobie czas.