Każdy nastepny dzień daje mi powody do kolejnych starań. Mysle ze wczoraj choc odrobine pozytywnie zaskoczyłem Motywacje. Jej wpływ na mnie jest niesamowity. Gdyby nie zawiłości życia to nazwałbym sytuacje wymarzona lub sielanką. Dzisiaj rano zapragnąłem zaobcować z przyroda powąchać jej poczuć. Połączyłem to z bieganiem. Trening codzienny odpuściłem.
Poranek wspaniały mimo pewnej mojej niedyspozycji. Ale zaakceptowanej i chyba niepotrzebujacej wybaczenia.
Sportowo:
6 km podzielone przerwa w połowie.
Drugi odcinek na skutek zMotywowania pokonany szybciej.