no i minął tydzień:)nawet szybko poszło, z dobrym nastawieniem nawet nie było aż tak źle:)tak jak pisałam wczoraj moja pokusa została zaspokojona a kawałek tortu który wylądował dzisiaj na moim talerzyku był PRZEPYSZNY:) ale spaliłam 100 kalorii po powrocie do domu hehe;) od jutra juz będę grzeczna!!!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.