Tak jak sobie obiecalam tak bylo. Dzis bedzie ciutek inaczej. Bedac wczoraj na zakupach kupilam sobie chlebek do toasta tylko 45kcal jedna kromka. A jak zechce mi sie cos slodkiego to kupilam chlebek z rodzynkami troszke wiecej kaloryczny( 80) ale lepiej zjesc to niz pol czekolady, no nie?
Wczoraj bylo okolo 600 kcal a dzis bedzie gdzies okolo 800 kcal. Cwiczyc mi sie wogole nie chce:( W dzien przy dzieciach nie moge bo pchaja mi sie na maszyne, a wieczorem to prawdopodobnie robi ona duzo chalasu:(( wrrrr A do innych cwiczen wogole nie chce mi sie zabierac.
Moje dzisiejsze sniadanko to 110 kcal
na drugie sniadanie planuje maslanke okolo 100 kcal i tosta 45 tot 145
Zauwazylam ze jesli zaplanuje sobie co mam jesc wczesniej to sie tego trzymam a jesli nie, to jem co popadnie.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Chrzaszcz77
9 grudnia 2008, 23:49Musisz kupic cichsza maszyne (to jest do szycia????) i bedzie spokoj....;o) ANIA
Pigletek
9 grudnia 2008, 19:26choć czekolada znowu ma magnez :) Tak czy siak wybrałabym czekoladkę, bo słodkiego pieczywa nie lubię :) <img src="http://render.vide.pl/vide_R35767.jpg?resize=190x270">
zdeterminowana24
9 grudnia 2008, 16:58Gratuluje takiego spadku wagi!!!!!!!! Na zdjęciach widać ogromną różnicę. Jeszcze raz gratulacje. 3maj tak dalej. Powodzenia. Do celu już niedaleko.
asienka7
9 grudnia 2008, 16:18No kochana tylko pogratulować takiej utraty wagi:) masz racje lepiej zjeść chlebek z rodzynkami niż czekolade:)