Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
weeekend


Ah dzis sie zapowiada nawet ciekawy wieczorek, mamuska chce dzieciaczki   hurrrrrrra moze z mezulkiem sie gdzies wybierzemy bo dopiero w niedziele po poludniu je odbiore.   Jutro z rana ide do spa troche sie upieknic heheh Mezulek wykupil mi prezent w tantym roku jeszcze na swieta i nigdy nie mialam czasu aby sie tam wybrac.  Teraz fajnie mi zrobi pol dnia w masazach.  
sniadanko 9
 2 kromki 140
cherbata 15
dzem 85
sezamek 40
tot sniadania 280   o wow cos mi sie przekroczylo norme ale to wszystko przez @@@@@@@@@ wrrrr wtedy to mam ochote zjesc konia z kopytami
na 2 sniadanie bedzie mam nadzieje lepiej
12:30
jablko 70
cherbata 30
kanapka 100
batonik 140
tot 2 sniadania 340   jestem dzis okropna okropna okropna
pozniej
kanapka 120
kapusniaczek 100
2 buleczki 150
pifko
popcorn tragedia
total dnia 620
z kcal przeliczonych 1000 plus piwo i popcorn nastepne chyba 400:(

  • ewulek1980

    ewulek1980

    22 listopada 2008, 09:17

    Jak Ty gubisz te kilosy?ćwiczysz godzinami?ja mam mało do zrzucenia a mi nie idzie!!!! mało jem ale może dlatego,że jestem leniem i nie chce mi się ruszać,od poniedziałku zasuwam na basen.Pozdrawiam!

  • Cwalinka

    Cwalinka

    21 listopada 2008, 20:04

    tego spa, buziaki

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.