Jestem z lekka wkuzona na siebie. Wczorajszy dzien tak ladnie mi szedl a tu wieczorem na kolacje zjadlam caly talerz(duzy) barszczu i chyba z 15 uszek. :(ale tak mi posmakowal ze sobie nawet dolozylam. Jestem okropna!!!! Jutro przez to objadanie waga napewno nie bedzie taka laskawa. :( No ale co zrobic trzeba dalej brnac przed siebie.
Jeden duzy plus z tego mojego dietkowania to to ze juz powoli zaczynam sie miescic w ciuchy w ktorych chodzilam przed ciazami :)) Trzymam te stare ciuchy by miec rozeznanie jaka kiedys bylam i zebym zawsze taka byla. Niektore rzeczy sa jeszcze ciasnawe ale jeszcze z 5 kg i beda ok.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
aischad
11 lipca 2008, 22:08ale mnie została normalna oponka na brzuchu, wcześniej nigdy nie miałam problemu, nawet, jeśli ważyłam trochę więcej. A teraz wszystko mi chudnie poza brzuchem, już normalnie nerwów nie mam.
aischad
11 lipca 2008, 21:50Ja też nadal trzymam ciuszki sprzed ciąży, choć nie wiem, czy kiedykolwiek się w nie jeszcze zmieszczę... Mój brzuch już chyba nigdy nie będzie taki jak dawniej, choćbym nie wiem, ile ćwiczyła. Masz na to jakiś sposób?
jardines
11 lipca 2008, 19:36100g pierogow ma tyle kalorii tylko wiesz uszka sa mniejsze niz normalne pierogi to tez musisz wziac pod uwage...
jardines
11 lipca 2008, 18:33... hmm barszcz czerwony czysty 250ml to zaledwie 43 kalorie nie wiem jaki byl ten twoj czy zabielany? bo jesli zabielany to 79kcal 250ml wiec tak naprawde strasznie nie jest gorzej z uszkami bo to juz wiecej kcal srednio np pierogi z miesem i grzybami to jakies 320 kcal to juz wieksza bomba kaloryczna...ale jesli juz nie jadlas jakis kalorcznych rzeczy to nie powinno byc tak zle jak piszesz...pozdrawiam i powodzonka zycze