Teraz już wierzę, że wyglądam szczuplej.
Wczoraj spotkałam się z przyjaciółką, z którą nie widziałam się jakiś czas.
I jeśli ona mi powiedziała, że mam chudszy brzuch - to wierzę! He he
Znacie jakieś ćwiczenia na łydki?
Ona by chciała je trochę odchudzić i nie wiemy jakie ćwiczenia byłyby dobre? Przysiady?
Dzisiaj byłam na badaniach. Progesteron i Estradiol.
Wyniki po 16:00. Ech, pani znów nie mogła znaleźć żyły..
I mam sińca
Później poszłam sobie kupić rybaczki nowe.
Jak byłyśmy wczoraj w parku z przyjaciółką, to usiadłyśmy na trawie...
no i musiała być świeżo koszona, bo ogrooomna plama mi się zrobiła.
W domu ją zaprałam i nie chciała zejść.
A teraz, jak spodnie wyschły, to jej nie ma. Czary ?!
W każdym bądź razie mam nowe spodnie.
Mojemu Rafałowi też spodenki kupiłam nowe, bo on ciągle je rwie jak na rower idzie. Hihi
Raz rozerwał spodnie, które mama kupiła mu tego samego dnia
No tak, facet
Wczoraj byłam jeszcze u złotnika.
Zmniejszyłam obroczkę Taty.
Teraz mogę nosić ją na palcu (i przynajmniej nie zgubię...- bo na rzemyku prawie zgubiłam).
Żeby nie było... noszę na środkowym.
Wczoraj miałam na kciuku, bo taki był plan.
Wieczorem okazało się jednak, że mi spada.
A wcześniej nie mogłam wcisnąć ani na wskazujący, ani na środkowy.
Dziwne, nie ?
Za oknem straszna duchota - jakaś burza by się przydała.
No, ale trzeba się cieszyć, że ciepło jest... W końcu lato!
Miłego dnia dziewczyny!
pjubellakoza
13 sierpnia 2010, 17:38Dziękuję za zaproszenie. No i zdradzę Ci, że już się znamy. Powodzenia!
Talkaa
13 sierpnia 2010, 09:12z obrączką już ok - wiem czego to była wina.po prostu jak byłam u złotnika to był straaaszny upał i mi palce napuchły!!! dlatego wieczorem, jak było chodniej - to pasowała na środkowy palec ;-)
Majkkaa4
13 sierpnia 2010, 09:07zmineiszyć obrączkę, to dobry pomysł! jak schudniesz to jeszcze raz Cię to czeka. plamę vanishem potraktuj pozdraiwma i wlaczymy
Gaila
13 sierpnia 2010, 08:29Dlatego wyniki krwi robię prywatnie w dobrych laboratoriach, żeby nie mieć sińców. Co do obrączki - to woda. Ja czasami nie mogę założyć pierścionków, a inym razem spadają mi z palców - co jakiś czas organizm gromadzi wodę i wtedy to uczucie dyskomfortu (wszystko robi się ciasne) jest bardzo dokuczliwe. Na łydki dobry jest step, tylko trzeba je potem dobrze rozciagnąć.
Talkaa
12 sierpnia 2010, 14:01to nie o moje łydki chodzi :)
LuiKa
12 sierpnia 2010, 13:51palce u rak, nawet stopy sie zmiejszaja!:D wiec sie nie zdziw jak zimowe nuty Ci spadna z nog;) a jesli przyjaciolka mowi ze widac to na 1000% widac! Gratulacje;) a te łyki to robią dobrze spacery, rowerek. generalnie jak chudniesz to one tez chudna. Duzo sie ruszaj a beda piękne i zgrabne! Buzka
Talkaa
12 sierpnia 2010, 13:44dzięki dziewczyny!
gillian1966
12 sierpnia 2010, 13:01Twój wpis 12 sierpnia o godz. 12:12 - dziwne ;-))) jak przyjaciółka to stwierdziła, w dodatku niepytana, to na pewno jest to prawdą :-) żyły mogę pożyczyć swoje - byłabym świetną narkomanką, widać wszystkie :-) dlatego niektórym wmawiam, że mam błękitną krew :-)))
nontoccare
12 sierpnia 2010, 12:38na łydki proponuje proste rozciągające ćwiczenia; skłony.. po stosowaniu tych ćwiczeń ubyło mi trzy cm, więc powodzenia:)