Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
9/42

6 sierpnia 2010

Trudno, trudno.

Z każdym dniem ciężej.

Nie poddaję się.

Od dzisiaj weekend. Może jakiś rower jutro i w niedzielę??

Talkaa
6 sierpnia 2010, 12:24

No ja wierzę, że w końcu się uda :)))))
ula20
6 sierpnia 2010, 12:10

Kochana każda z nas z pewnością miała kryzys... Nie poddawaj sie ! Wierzymy w Ciebie :) ja juz 32 dzień jestem na diecie i nie raz było cięzko ale nie poddałam sie:P i teraz mam efekty w ciagu tych dni schudłam 9 kg ;) każdy spadek daje motywację :) powodzenia ;*
tutimama
6 sierpnia 2010, 11:36

skoro masz efekty to wytrwałości życzę... ja kompletnie zdemotywowana...
KorovaMilkyBar
6 sierpnia 2010, 11:36

Trzymaj się, ja już dzisiaj 21 dzień:) też miałam kryzys, ale teraz już łatwiej mi się ćwiczy niż nawet na początku :)
LuiKa
6 sierpnia 2010, 11:29

nie poddawaj sie! A kto powiedzial ze bedzie latwo?:D rowerek baaardzo wskazany, idealny na piekna sylwetke, wiec sobie nie zaluj. Buziaki, milego dnia:*

Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:9/42