Czy ktoś może mi powiedzieć co może być przyczyną mojego zastoju wagi?Wacha się wciąż między 59,5 a 60. Najśmieszniejsze jest to , że centymetry lecą ja ćwiczę , trzymam się diety... No ale nie chudnę i cholernie zła jestem!!! Może jakieś rady? No bez przesady, że po tygodniu czasu ćwiczeń i diety nie schudnąć choćby kilograma!!! A może już taka mam być... Ech...
Ćwiczenia:
-1500 skakanka
-unoszenia nóg po 100
-hula hop 10 min
Menu:
Śniadanie: banan 2 łyżki otrębów (śliwka, czarna porzeczka), pół szklanki 0,5% mleka
Obiad: Kapusta gotowana szklanka łazanki razowe 2 łyżki
Kolacja: jogurt naturalny jabłko
zzuzzana19
16 marca 2013, 20:18Ważne, że centymetry Ci lecą ! Waga za niedługo powinna ruszyć ;-)
Talia1988
15 marca 2013, 22:21Ach wzięłam sobie herbatkę oczyszczającą(pokrzywa, mniszek lekarski) z dodatkiem fasolaminy, która zmniejsza wchłanianie węglowodanów, które są zminimalizowane do minimum i cóż wyczytałam coś o diecie bananowej. Może to by mi się sprawdziło?Zobaczymy:) Dzięki ukochane za wsparcie!!! Żeby nie wasze ciepłe słowa waliłabym głową w ścianę- tak wierzę, że w końcu się uda. Musi!
Amaretto1989
15 marca 2013, 22:16Jest wiele przyczyn - woda,toksyny w organizmie. Poza tym wszystko zależy,w którym dniu cyklu jesteś itd. Nie ma co się łamać! Centymetry lecą, waga też poleci!
ajusek
15 marca 2013, 20:10no ale jak cm spadają to wszystko ok, w końcu to ważniejsze - wagi po Tobie nie widać a cm już tak :)
maniuraaaaa
15 marca 2013, 09:24ważne ze cm leca waga ruszy może woda ci zaległa w organizmie