Przeżyłyśmy koniec świata vitalijki!!!:):D Teraz nas już nic nie zatrzyma jak dałyśmy radę to przetrwać;) Spadek wagi.Cieszę się , że trzymam się postanowienia.Oby tak dalej i oby mieć tą wolę cały czas.Choć w zasadzie jej nie uzywam tłumaczę sobie po prostu, że jeśli mam być szczupłą osobą to tak powinnam się odżywiać.
Menu
Ś:1/2 grejpgfruta rózowego, kromka razowca , serek topiony pomidor, herbatka bioactive slim
2Ś:jogurt naturalny łyżka płatków owsianych
O:sałatka
K:pomarańcza
Talia1988
3 stycznia 2013, 23:04Mało wcinam ale efekt mało spektakularny.Tak najadam się pomarańczami kochane:)
Pandzia.
22 grudnia 2012, 18:32jak Ty malutko sobie wcinasz :P w porównaniu do mnie! :D Powodzenia na dalszej drodze koleżanko! :)))
cambiolavita
21 grudnia 2012, 14:57Gratuluje spadkow, ale naprawde dajesz rade jesc tylko pomarancze na kolacje?
malinkapoziomka
21 grudnia 2012, 09:10przed świątecznym obżarstwem taki spadek to prawdziwy skarb. Gratuluję! pozdrawiam!
ajusek
21 grudnia 2012, 06:19no proszę - u Ciebie coraz bliżej do celu:)