Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I co znowu zrobić?
12 lutego 2012
Stoję w miejscu.I śmieję się jak bardzo ciężko chudnę.Niestety bez ruchu nie ma efektów.Powrót do skakanki następuje.Jestem zdesperowana.A diabełek cichutko podpowiada mi Dukana.Chciałabym jeść rozsądniej bez "pozwalania" sobie na coś extra.Może , którakolwiek z was ma jakiś sposób gdy się opuszcza w wytrwaniu?Bo ja tak łatwo sobie wybaczam.Później narzekam bo waga stoi....
Talia1988
4 października 2012, 00:42Masz rację.Tylko zbilansowana dieta, ruch i spokój może nas uratować:)
Zechija
12 lutego 2012, 09:06Zamiast dukana lepiej dobrze zbilansowana dieta :)