Kiedy ostatnio tu pisałam byłam na diecie i pięknie powoli chudłam. Byłam mamą rocznej córeczki. Za chwilę się okazało, że jestem w ciąży. Dieta poszła w kąt, a ja przytyłam 20 kg. Wagi pozbywałam się z dietą Dukana i zeszłam do wagi niższej niż sprzed drugiej ciąży, czyli schudłam ok.22 kg. Ale zaraz okazało się, że jestem w ciąży :) i znowu utyłam, tym razem 26 kg. Po porodzie udało mi się zrzucić tylko 16 kg, a waga waha mi się 4 kg w górę lub w dół. Postanowiłam rozprawić się z tym tłuszczem i zmienić nawyki żywieniowe. Poza tym zaczęłam mieć uciążliwe dolegliwości, jak całodzienna zgaga, chroniczny stan zmęczenia (już rano wstawałam i czułam, że właściwie to mam ochotę położyć się i odpocząć). Miałam bóle brzucha umiejscowione w różnych jego częściach. Nie mogłam się też opanować jeśli chodzi o podjadanie słodyczy. Na dodatek jestem takim typem, który się nie zasładza (masakra). Mogę jeść "Krówki", karmelki, toffi na kilogramy i nic. Podobnie miałam też z innymi posiłkami. Zjadałam porcję takie same, jakie potrafi pochłonąć mój mąż, który waży 130 kg. Mąż jest często po tych porcjach przejedzony, a ja nie. No i wstyd. Jak to wygląda. Gruba baba, która je jak koń.
Żeby sobie z tym wszystkim poradzić, postawiłam na tzw. Post Daniela, czyli właściwie same warzywa przez 6 tygodni. Oprócz warzyw jem jabłka i grejpfruty. Post trwa już prawie 3 tygodnie. Do dzisiaj straciłam 6 kg. Myślałam, że będę więcej chudła, ale dobre i tyle.
fitnessmania
2 kwietnia 2017, 11:39Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka
womakima
24 czerwca 2014, 11:19No i jak się trzymasz?