Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
BMI


Kolejna odsłona mojego BMI
Początek był taki że zaczynałem od końca czarnego paska.
Podzieliłem sobie ten mój cały etap dojścia do koloru zielonego na drobne kroki, tak aby się z nich cieszyć.
10 grudnia 2014 pisałem, że: "Udało się pokonać prawie cały pasek czerni, a przede mną do pokonania cały ciemno szary pasek"
Na dzień dzisiejszy cały ciemno szary pasek jest w połowie :)
Według wskaźnika BMI do zrzucenia mam ponad 10 kg, jednak planuje jeszcze zrzucić min. 15 kg.
Do każdego posiłku podchodzę już inaczej niż na początku, pamiętam kaloryczność produktów i dodaje to sobie w głowie.
Pije dużo wody niegazowanej z cytryną (tylko niegazowaną)
Ostatnio byłem w McDonald's razem ze znajomymi i zamówiłem tylko ... podwójne espresso :D, byłem pozytywnie zaskoczony bo nawet przez moment nie odczuwałem ochoty aby opierdzielić bigmaca czy inne kaloryczne cholerstwo.
Uzupełniłem dietę o kilka rzeczy, ale do głowy przychodzi mi to co smakuje mi najbardziej, to surówka z kapusty kiszonej (nie kwaszonej) z odrobiną marchewki, czerwonej cebuli i kilkoma kroplami oliwy oczywiście dosmaczona czarnym pieprzem.
Jeśli uda mi się znaleźć promocję na grejpfruty to kupuje i spożywam je częściej niż wcześniej.

Pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.