Kolacja będzie, bo kupiłam extra lody! WODNE! Czyli zaledwie 70 kcal. Zaraz mi ktoś powie, że świruję z tym wyliczaniem, ale mnie to cieszy, mam fajne zajęcie. :) Tylko czuję, że i tak jem za dużo, że źle liczę. We wtorek powinnam być w domu, więc się zważę. Ale mam nadzieję, że dużo nie zrzuciłam, bo nie czuję, że dużo mnie nie ubyło. W cm chyba nic albo bardzo niewielki spadek.
Właśnie miałam maleńki zgrzyt z sąsiadem,ups..
Muszę wrócić do lektury książki, którą wczoraj wypożyczyłam -----> "Osiem zeszytów" Heloneidy Studart. Kupiłam jeszcze taki interaktywny kurs językowy Business English Communications, taki mini jak dla mnie, ale będę choć trochę do przodu.
Mam tak głupio, że martwię się jak ktoś się na mnie wkurzy, nie chciałam źle, jednej osobie pomogła lecz być może kosztem innej. Lecz z drugiej strony nie raz od tej innej doznałam braku szacunku. Powinnam to olać, ale przejmuję się pewnie dlatego, że czuję się gorsza.
Ojej, nie o tym miałam pisać. Trzeba brać się za siebie! Nie będzie dziś spaceru, poczytam dalej. Może poprzez czytanie też spalę trochę kalorii.
Jeśli chodzi o kolację to zjem na pewno. Nie mam zamiaru się głodzić. Nie ma nic gorszego. Niestety muszę zjeść takie jasne pieczywo z ziarnami, gdyż tylko takie mi zostało, zapomniałam kupić i nie wyrzucam jedzenia.!
Kolacja:
2 kromki chleba - 100 kcal
odrobina masełka - 30 kcal
wędlina(2 plastry) - 90 kcal
ser żółty - 100 kcal
pomidor - 10 kcal
herbata - 25 kcal
SUMA: 355 kcal
W między czasie: kakao (jeszcze raz) - 195 kcal, wafelek - 60 kcal, wafle ryżowe(1,5) - 50 kcal, lód - 70 kcal = 375 kcal :((( Nie wiem po co mi te przekąski..
RAZEM : 1783!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I już nie wiem czy jeść tę kolację (???)
Gdybym się zmieściła chociaż w 1550. Niestety ja zazwyczaj chodzę późno spać. Może przegryzę półtora wafla ryżowego i koniec.
ewe.pla
25 kwietnia 2013, 20:33Tutaj pisałam o tej diecie:) http://vitalia.pl/index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie/w_id/8087942
needthis
25 kwietnia 2013, 20:08zjedz zjedz kolację, ja miewałam gorsze dni ( z większą ilością kalorii) i może odrzucisz ser do kanapek i bd git ;) zresztą, nie wiem czy ja tylko tak mam, że jak coś piję lub jem lody to nie przywiązuję uwagi aż tak do kalorii, jak np jakbym w takiej samej ilości zjadła kanapkę, wiem wiem głupota :D powodzenia ;*