Po dzisiejszym ważeniu jest - 1,3kg, nienajgorzej.
Chyba autorka mojego planu ma jednak rację. Jedna z głównych zasad to zero cukru, zero jakiejkolwiek mąki i produktów i ich zawartością. Chciałam być mądrzejsza i w tym dodałam jedną kromke chleba dziennie do mojej diety. Chleb najwyższej jakości, pełna żytnia mąka, woda i sól, zero innych dodatków, na zakwasie. No i po 5 dniach, mimo 1600kcal dziennie, przytyłam 0,3kg. Jak tylko odrzuciłam chleb zaczęłam znowu chudnąć. I co dalej? Całe życie bez chleba?
No i muszę się przyznać do dwóch grzeszków. Po pierwsze, zważyłam się w środku tygodnia, choć miałam to robić raz w tygodniu. Tego nie żałuję, bo dzięki temu odrzuciłam chleb na czas. Drugiego żałuję - zjadłam 75g chałwy. Na szczęście tylko raz, na drugi dzień już wygrałam walkę ze sobą 🙂
Poza tym nadal trzymam się zasad planu, bo po prostu działają. No i kupiłam 4 dynie piżmowe, bo bardzo nam zasmakowały.
Wczoraj wybrałyśmy się na spacer do lokalnego parku. Bardzo lubię w nim wędrować, bo pomimo że jest na obrzeżach miasta, to mam w nim uczucie, że wyjechałam na wieś. No i widoki są bardzo ładne. Zawsze tam nabieram energii i takiego wewnętrznego spokoju. Dzisiaj też się tam może wybierzemy.
Milego dnia dziewczyny. Magda
KropelkaRosy
24 stycznia 2021, 14:01Też walczyłam z chlebem. U mnie to była kwestia przestawienia mojego podejścia do jedzenia. Udało mi się uwolnić i dzięki temu odkryłam jak fajnie sycą mnie warzywa. Do pracy zamiast chleba zabieram jakieś białko i do tego kroję sobie warzywa w paseczki lub plastry. Aktualnie mam fazę na paprykę i buraki :) Powodzenia i wytrwałości :)
Szkotka116
24 stycznia 2021, 15:02Dziękuję i wzajemnie :-)
wycena
24 stycznia 2021, 12:38Hej. Mamy podobny wiek, podobną wagę i podobne podejście do chleba😉Chleb po prostu jest pyszny U mnie zamiast spacerku bieznia. Ok 6- 7 km dziennie. Pozdrawiam i życzę miłego dnia 🙂
Szkotka116
24 stycznia 2021, 15:00Ja mam rower stacjonarny w domu, ale zdecydowanie wolę spacery w naturze. Uskrzydlają mnie :-)
Berchen
24 stycznia 2021, 08:59na mnie chleb, chocby najlepszy dziala tak samo, probuje idzwyczaic sie od jedzenia chleba i niestety ciagle do niego wracam, jak jakis nalog.
Szkotka116
24 stycznia 2021, 10:55Też mam ten problem. A bułki z ziarnami to już w ogóle porażka
zlotonaniebie
24 stycznia 2021, 08:40Piękna waga i piękne wędrowanie!! Ja chałwie też bym się nie oparła. Dlatego kupuję raz na przysłowiowy ruski rok. Ale jak kupię to zjem:))
Szkotka116
24 stycznia 2021, 10:57Ja też jem rzadko, ale zazwyczaj ciągami. A tym razem ciągu nie było :-)
CzarnaAgaa
24 stycznia 2021, 08:33Super spadek wagi 💪💪 I spacerek również zacny... BRAWO TY 💪🙂
Szkotka116
24 stycznia 2021, 10:57Dziękuję :-)