A na dworze jeszcze całkiem ciemno. Od zeszłej niedzieli pada u nas cały czas (był tylko jeden dzień z zachmurzeniem, ale bez deszczu). Dzisiaj ma być podobnie. Oby tak było, bo ogród cały zarośnięty chwastami i nie ma kiedy ich usunąć. Od naszego powrotu tylko sobota w zeszłym tygodniu była ładna. Właściwie super nam się to udało, bo miałyśmy zabukowane bilety na Zaczarowany Las na ten dzień. Jest to bardzo popularne widowisko światło-woda-dzwięk w małym lasku około 150km od nas. Bilety trzeba zamawiać pół roku wcześniej, więc nigdy nie wiadomo, jaka będzie pogoda. My miałyśmy niesamowite szczęście. Widowisko było fajne, ale tłumy dzikie.
Nadal biorę udział w kursie "Emocji się nie je". Niby trenerka mówi rzeczy oczywiste, ale przekazuje je w taki sposób, że nie można ich już ignorować. W zeszłym tygodniu ubyło mnie 0,5kg. Nie jest to rewelacja, ale jest ubytek i cały czas nadal pracuje - kurs ma trwać jeszcze kilka tygodni.
Chyba zapiszemy się na lokalny fitness, bo pogoda jest pod psem, a spacery w deszczu nie są moim ulubionym zajęciem. A propos psa, lecę wyprowadzić moją psicę. Miłego weekendu.. Magda
piekna.i.mloda
14 października 2018, 23:43moja corka tez byla w Pitlochry, mowila ze fajnie, ja sie na bilety nie zalapalam :) nie lubie kupowac wczesniej wlasnie ze wzgledu na niepewnosc pogody :)
Szkotka116
17 października 2018, 21:12Ja też byłam nieco sceptyczna, ale po dwóch latach zabukowałam z wyprzedzeniem i udało mi się ;-). Najwyżej straciłabym 40 funtów....
Ta-Zuza
14 października 2018, 22:55Spadek? Co to jest spadek? A serio - gratuluję! Ziarnko do ziarnka....
Szkotka116
17 października 2018, 21:12Dziękuję ;-)
mefisto56
14 października 2018, 17:56Magda :-) każdy ubytek wagi cieszy , nawet jak to jest 0,5 kg w tygodniu., bo to może być 1,5-2 kg w miesiącu , a to już jest osiągniecie ! Szkoda , że nie macie tak pięknej pogody jak u nas , bo ruch na świeżym powietrzu napewno by Wam się przydał :-) . Źyczę samych sukcesów i pogody ducha :))
Szkotka116
17 października 2018, 21:13Masz rację, Krysiu. Dziękuję.
Mikelunia
14 października 2018, 11:59ja tez powroce do fitnesu ,na tydz odpusilam -choroba :/ wazne ,ze sa spadki a nie wzrosty :)) milej niedzieli .
Szkotka116
17 października 2018, 21:13Mam nadzieję, że nic poważnego i się już wykurowałaś.
Mikelunia
18 października 2018, 08:08Tak ♡juz ok :)
baja1953
14 października 2018, 10:40My mamy w tym roku przepiekna pogode, nadal trwa lato!! Niby noce ciut chlodniejsze( ok. 10 stopni), ale w dzien temperatura 22-25 stopnie, krotkie rekawki i krotkie spodnie, bajka.. Fajnie , że trafiłyście dobra pogode na to widowisko, bo na pewno spektakl w pogodny dzien jest bardziej efektowny:)) Życzę Ci dalszych spadkow, no i...upodobania do fitnessu, ja swoja gimnastyke w klubie bardzo lubię:)0 Cmok, Magda:))
Szkotka116
17 października 2018, 21:14Najgorzej jest się zebrać, później pójdzie z górki ;-)
flos1977
14 października 2018, 09:27U mnie na poludniu tez leje :( a zaraz mam wyjsc na silownie...
Szkotka116
17 października 2018, 21:16Przynajmniej macie tam cieplej ;-). Mnie się nawet w końcu udało - w niedzielę nie padało i nadrobiłam trochę prace ogrodowe ;-)