No to dzisiaj mi stuknelo 41 lat. A ja nadal sie czuje na 23 (dopoki nie spojrze w lustro)
Waga 106,4 kg - od czasu mojej 40-tki przytylam 10kg i zrzucilam 10,6kg. Mam nadzieje, ze w przyszlym roku bede tylko zrzucala..... trzymajcie za mnie kciuki.
Wczoraj zarezerwowalysmy wczasy na 2017 rok. Jecimy na Madere !!!!
Juz sie nie moge doczekac. Jeszcze tam nie bylysmy, ale opisy i zdjecia wygladaja bardzo obiecujaco. Kupujemy wszystko osobno. Wyszlo 50% taniej niz przez biuro podrozy. Tym razem zdecydowal sie tez do nas dolaczyc moj ojciec (jestem w szoku, bo odkad przeszedl na emeryture to tylko lezy na kanapie I oglada TV, a przed kazda zmiana broni sie rekami I nogami), tak wiec jedziemy we czworke. Napisalam tez do Siostry, moze tez beda mogli pojechac. Byloby super.
No i powoli koncze kupowanie prezentow swiatecznych. Wczoraj zamowilam prezent (a wlasciwie jego czesc) dla Szczescia.
Kiedy bylysmy w zeszlym roku w Meksyku odwiedzilysmy brazylijska restauracje, gdzie poczestowano nas koktajlem o nazwie caipirinha. Bardzo nam obu smakowal i stad tez pomysl na swiateczny prezent. Jeszcze tylko musze dokupic rum z cukru trzcinowego cachaca i bedzie komplet. Alez ja lubie Swieta. Szkoda tylko, ze bedziemy tylko we trzy w tym roku. Zazwyczaj dolaczala do nas Siostra z mezem, ale teraz po ich przeprowadce to chyba juz nigdy sie spedzimy Swiat razem
Zycze Wam milego dnia. Magda
catali87
17 listopada 2016, 09:47ach, wszystkiego najlepszego kochana! Spełnienia marzeń, dużo miłości i dużo straconych kilogramów! ;))) plany na wakacje macie wspaniale, zazdroszcze ;) A prezenty swiateczne tezuwielbiam kupowac i planowac. juz 2 na ten rok mam :D
Szkotka116
17 listopada 2016, 10:03dziekuje ;-)