Rany, jak ten czas leci. Nawet nie wiem, kiedy minęło ostatnie 11 dni
Ogólnie miałam zastój wagowy, ale w końcu postanowiłam zastosować jajeczno-pomidorowy wspomagacz Baji i Lucki i wreszcie coś się ruszyło (po jednym dniu -1,5kg). Zdaję sobie sprawę, że to trochę sztuczny spadek, ale dał mi on motywację do dalszej walki. Nie pamiętam kiedy ostatnio ważyłam poniżej 107kg....po tym jednym dniu wróciłam grzecznie do Vitaliowej diety.
Z drugiej strony jeszcze kilka miesięcy temu waga poniżej 110kg była dla mnie tylko marzeniem. Teraz nie mogę się doczekać widoku 99kg. Wiem,że dla niektórych to brzmi żałośnie (marzyć o 99kg......), no ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Dzisiaj zaczynam urlop. Taki konkretny, dwutygodniowy. Jutro jadę do fryzjerki, a w sobotę wylatujemy na Kretę. Mamy opcję all inclusive.Zazwyczaj zwiedzając Europę wszystko aranżujemy osobno (tylko poza rodzimym kontynentem zawsze mam opcję AI), ale tym razem oferta biura podróży była tak korzystna, że nie mogłyśmy się oprzeć. Plan zwiedzania już wydrukowany, teraz tylko się spakować i wylot . Mam nadzieję, że kuchnia śródziemnomorska nie wpłynie zbyt negatywnie na moją wagę.
Miłego weekendu. Magda
Spacery 53/83
Rowerek 43/83
luckaaa
10 września 2016, 09:1099 wcale nie tak daleko . Lepiej sobie chudnac w swoim tempie i powoli , niz nic nie robic . Dla mnie opcja all to zguba :))) jestem strasznym zarlokiem i uwielbiam pròbowac nowe potrawy . Matko ! Kreta! Ale ci fajnie !
Szkotka116
10 września 2016, 19:13No, tej Twojej włoskiej willi to mój hotel nie przebije ;-). Była piękna. Ja nie ma problemu z AI jeśli tylko nie ma za dobrych deserów ;-)
mefisto56
10 września 2016, 05:14Madziu !!! Ja przy tej samej opcji w Hiszpanii nie utyłam :))) ale jadłam przez cały pobyt ryby i owoce morza i duźo sałatek !!! Źyczę Tobie pięknego urlopu :))))
Szkotka116
10 września 2016, 07:15Ja też tak zamierzam. No i będę miała więcej ruchu niż zazwyczaj w domu, więc mam nadzieję, że jakoś spalę te dodatkowe kalorie.