Już się nie mogę doczekać. Jutro o 20:00 odbierzemy ją z lotniska w Glasgow.
Domek odsprzątany (przynajmniej z grubsza), sypialnia Mamusi odkurzona i pościel wymieniona na świeżą i pachnącą.
Dzisiaj nasz mały samochodzik wyciął nam numer. Chyba mu się wczorajsze mycie nie spodobało. Kiedy rano wsiadłyśmy nie chciały puścić hamulce. Kompletnie zaskoczone i zniesmaczone przesiadłyśmy się szybko do drugiego auta. No i coś musiało w tym być, bo na naszej zwykłej drodze do pracy był jakiś wypadek i musiałyśmy sobie znaleźć objazd. Nawigacja i oba atlasy samochodowe były właśnie w większym aucie, którym zazwyczaj jeździmy na wycieczki. Tak więc szczęście w nieszczęściu. Po powrocie okazało się, że "maluch" nadal jest na nas obrażony. Muszę jutro zadzwonić do obsługi klienta Suzuki, bo samochód ma tylko 15 miesięcy i takie rzeczy nie powinny się zdarzać.
Z dietą było dzisiaj nie najgorzej, chociaż wciągnęłam w pracy 5 małych czekoladek. W firmowej "kuchence" stoi ich cała wielka misa i kusi. W domu nie mam czekolady, żeby nie mieć pokusy (to moja największa słabość), no to w pracy mnie kuszą. Chyba je w końcu gdzieś schowam.
Dzisiaj po pracy (przed obiadem) ważyłam 107,4kg. Tak bardzo chciałabym w końcu dobić do 107 - to jest mój pierwszy krok milowy ustawiany przez Vitalię. Jako nagrodę miałam sobie zrobić romantyczną kąpiel w piance z płatkami i świecami, ale myślę sobie żeby ją zamienić na kijki do nordic walking. Czytam o tym w kilku pamiętnikach i mogłoby to być ciekawym uzupełnieniem mojej obecnej aktywności fizycznej.
A teraz idę trochę popedałować, żeby odpokutować moją dzisiejszą słabość.
Spacery 34/54
Rowerek 27/54
Miłego wieczorka. Magda
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
mefisto56
11 sierpnia 2016, 09:16Madziu !!! Przed Tobą piękny czas spędzony z Mamą :))) , ciesz się tymi chwilami , ale czasem pamiętaj o diecie !! Wolnym kroczkami dojdziesz do wagi dwucyfrowej , tego Ci źyczę z całego serca , bo wiem co to znaczy i ile wysiłku kosztuje , ale warto to zrobić dla siebie !!! Sciskam serdecznie i źyczę pięknego weekendu :)))
Szkotka116
12 sierpnia 2016, 08:15Dziękuję. Razem będziemy dietkować, bo mama też ma sporą nadwagę.
luckaaa
10 sierpnia 2016, 22:48Czesc Madziu ! fajny miec mame kolo siebie ... moja tez mnie kiedys czesto odwiedzala , a teraz juz nie chce bo boi sie swoich chorob i ze narobi nam klopotu . Autko na gwarancji , jesli szkocka pogoda mu nie szkodzi , to mycie tym bardziej . Dobrze , ze macie dwa do wyboru :)
Szkotka116
12 sierpnia 2016, 08:18Ja zarejestrowałam mamę u naszego lekarza, więc w razie czego ma bezpłatną poradę i leki.