Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wtorek


Ostatnia sobota to był chyba wypadek przy pracy. Od niedzieli temperatura wróciła do przedziału 10-16 stopni, a słońce wygląda może na kilka minut dziennie.

Ale w sumie dzięki temu nie mogę narzekać, że jest mi zbyt gorąco lub zbyt duszno podczas aktywności fizycznej :).

A więc nie poddaję się i nadal spaceruję z moją Zołzą, plus rowerek w domu. Od początku zeszłego tygodnia odpuściłam tylko jeden dzień. Dietowo nie najgorzej, chociaż kilka razy delikatnie "popłynęłam". No, ale waga jak na razie w tym tygodniu mnie nie rozpieszcza. Nic to, zacisnę zęby i poczekam do piątku... albo do następnego piątku jeśli będzie trzeba...

Czyli "byle do piątku"....

I tym "pozytywnym"  przesłaniem kończę na dzisiaj.

  • puszysta43

    puszysta43

    22 czerwca 2016, 10:45

    Fajnie że się ruszasz :-) ja jakoś nie mogę się zmobilizować do pedalowania, życzę spadku w piątek :-)

    • Szkotka116

      Szkotka116

      22 czerwca 2016, 22:22

      Dziękuję. Chcę schudnąć zdrowo i estetycznie i to mnie mobilizuje, chociaż jestem strasznym leniem.

  • geza..

    geza..

    22 czerwca 2016, 09:53

    Ruch bardzo pomaga w utracie wagi! wytrwalosci zycze;) pozdrowionka i milego dnia zycze;))

  • mefisto56

    mefisto56

    22 czerwca 2016, 08:13

    Komentarz został usunięty

  • mefisto56

    mefisto56

    22 czerwca 2016, 08:13

    W odchudzaniu ważna jest wytrwałość i cierpliwość :)))) łatwo się tyje , ale zrzucić ten balast to już problem !!!! Życzę Ci osiągnięcia wyniku dwucyfrowego , to było dla mnie bardzo ważne , potem powolutku waga sadzała !!! Serdecznie pozdrawiam i trzymam kciuki !!!!

    • Szkotka116

      Szkotka116

      22 czerwca 2016, 22:21

      Masz rację, dziękuję.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.