Witam i zdaję relację po pierwszym dniu,jak obiecałam zaczęłam z grubej rury:D
Mój organizm chyba sam przestawił się na tryb diety bo jak nigdy obudziłam się z ssaniem w żołądku,gdzie normalnie nic takiego nie miało miejsca
Dzień zaczęłam od owsianki i poszłam na poranny spacer,dotlenić się przed pracą.................
O 17 wróciłam i zabrałam się za ćwiczenia....zaczęłam od skalpela chodakowskiej,boże po 30 minutach dyszałam jak stara babcia,wiedziałam ze z moją kondycją najlepiej nie jest ale nie wiedziałam że jest aż tak źle,ale nie poddałam się chwila przerwy i dokończyłam trening.
Od jutra planuję zacząć miesięczne wyzwanie z mel,5 razy w tygodniu robić 3 zestawy np.brzuch pośladki nogi... zobaczymy jakie będą efekty-przyłączy się ktoś?
yahriel84
20 stycznia 2015, 08:19Witam. Ja zaczęłam "wygibasy" na boczki z Tiffany kilka dni temu (też w wyzwaniu) i robię nożyce (wyzwanie w miesiąc 3000), a do tego robię deskę wg wyzwania z nią, ale bez wpisywania na wyzwanie, bo za późno je odkryłam... nie znam Mel, ale myślę, że też nieźle daje w kość. Trzymam za Ciebie kciuki! Pozdrawiam!
Beata1813
19 stycznia 2015, 21:31ja robię Mel B czasami codziennie czasami co drugi dzień i uwielbiam z nią ćwiczyć daje takiego kopa w tyłek i mnóstwo energii że nie chcę się przestać :) a efekty u mnie? hmm po 3 tyg zgubiłam dzięki diecie i ćwiczeniom z Mel B 44 cm :) z całego ciała więc warto !!!
szczuplabyc2015
19 stycznia 2015, 21:43wow 44 cm,no to teraz tym bardziej chcę zacząć!
agnes1984s
19 stycznia 2015, 20:39Gratulacje za ambicję :) w ćwiczeniach i parcie na szkło :)
kinialidia
19 stycznia 2015, 18:51podziwiam bo ja do ćwiczeń w domu nie umiem sie zmobilizować :-) muszę biegać na siłownię :-)