Siemanko wszystkim,
I znowu nowy tydzień się rozpoczął. U mnie nie jest tak źle. Po wczorajszych ćwiczonkach mam małe zakwasy ale jest ok. Po prostu za mało się ruszam stąd ten mój brak formy. Kiedyś dużo się poruszałam i byłam w ciągłej aktywności.
Już od ranka mam jakieś zajęcia. Jak wstałam zrobiłam omlet dla Pawła na śniadanko. Potem mnie Paweł podwiózł na 12 do kosmetyczki, o której wam wczoraj wspominałam. Jestem bardzo zadowolona. Regularnie do niej chodzę, żeby moje brwi były w dobrej kondycji.
Tak poza tym dziś znowu jestem u mamy, żeby nie siedzieć sama, bo Paweł pojechał na 2 zmianę. Pewnie wróci po 12 godzinach. Na razie nie wiadomo gdzie wyjeżdżają od września w delegację.
Póki co nie mam jakiś konkretnych planów na dziś. Na razie jestem sama domu z Filipem, moim chrześniakiem, bo mama wyszła kupić chrzan i zrobić drobne zakupy. Przez chwilę widziałam się też z moją siostrą.
Co do mojej diety to jest jak najbardziej ok. Chociaż muszę się z wami podzielić swoimi spostrzeżeniami. W sobotę mimo, że dietka była w 100% zachowana to późno się położyłam. Niestety waga nie spadła tyko wzrosła o 400 gram bo od 2000 do 0130 nic nie jadłam. Wczoraj też tak było, że nie miałam zbytnio czasu na jedzenie bo kręciłam się na odpuście i odwiedziłam znajomych. Pomimo, że waga pokazywała ok. 2200 60,2 kg to niestety rano było 60,5 kg. Wynika z tego, że należy pilnować ilość spożywanych posiłków i jeść częściej a mniej. Jak się je bardzo mało albo wcale to waga rośnie a nie spada. Dziś będę już dbała o to, żeby było ok.
Jedzonko na dziś:
930 – fitella jogurtowa z żurawiną z jogurtem activia o smaku suszonej śliwki
1300 – trzy kromki chrupkiego pieczywa graham z szynką królewską i pomidorkiem
1600 – pierogi leniwe
1900 – kisiel malinowy
Udanego wam życzę popołudnia i dalszych sukcesów. Buziaki
chce56
16 sierpnia 2010, 16:52dzięki za zaproszenie. wow, jak efekt u ciebie! zdjęcie obecne i sprzed roku = gratulacje. w skrócie: jak to zrobiłaś? :))
iwona088
16 sierpnia 2010, 15:24menu tak trzymaj
Koffe
16 sierpnia 2010, 15:08Należy i to 100 pilnować ilości spożywanych posiłków, sama to również zauważyłam. Jak jadłam 1 czy 2 dziennie nie przekraczająć 1000 kcal moja waga zdecydowanie wzrosła. Teraz od tygodnia widzę znaczna poprawę i 2kg mniej. Ciekawa jestem co czwartkowe ważenie pokaże. Życzę powodzenia!