Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
przyjazd:)
2 lutego 2009
No i jestem z powrotem :)
Jak było z ćwiczeniami za granicą?
W ogóle ich nie było, ale dużo chodziłam i z tego chodzenia mam zapalenie krtani i okropny kaszel...
Dieta ogólnie zachowana, niewiele schudlam, ale też nie przytyłam :)
Dziś mam trening, ale chyba nie pójdę ze względu na chorobę, szkoda, bo bardzo mnie ciągnie, mam poczucie winy przez ten przestój z ćwiczeniami, no i brakuje mi porządnego wycisku :)
Ciekawe, co u Was, na pewno schudłyście wszystkie przez ten czas niemiłosiernie :)))
Yanis
2 lutego 2009, 23:48Uważaj na siebie, ja przez grypę całkowicie zawaliłam na linie dieta- ćwiczenia, dopiero teraz wracam do normalności ;) Trzymaj się cieplutko i dobrze, że już jesteś ;)
Chrzaszcz77
2 lutego 2009, 23:03<img src=http://gyrg3.blox.pl/resource/pocaauj_noc.jpg>
mwvitalia
2 lutego 2009, 10:15LEPIEJ WYKURUJ SIĘ PORZĄDNIE, JAK CIĘ ROZŁOŻY TO TRENING WOGOLE PÓJDZIE W ODSTAWKĘ ;), WIEC LEPIEJ SIĘ POWSTRZYMAĆ, W DOMU PORUSZAĆ NIŻ RYZYKOWAĆ :)! BUZIAKI :)